Quantcast
Channel: Świat Biega
Viewing all 13095 articles
Browse latest View live

Rosja poza IAAF, trudniej o zmianę barw narodowych. Uchwalili w Monako

$
0
0

Dwudniowe spotkanie Rady IAAF przyniosło rozstrzygnięcia w kilku ważnych obszarach.

Dla Polski najważniejszą decyzją było przyznanie Gdyni organizacji mistrzostw świata w półmaratonie. W uzasadnieniu tej decyzji policzono, że biega już 6 mln. Polaków, a do tego nie brakuje imprez, w których frekwencja przekracza 4500 ludzi. Słowem, Polacy lubią bieganie, a swoje zdolności organizacyjne pokazali chociażby przy organizacji halowych mistrzostw świata w Sopocie.

Gdynia gospodarzem MŚ w półmaratonie!

Z kolei halowe mistrzostwa świata w 2020 r. odbędą się w Chinach. O ich organizację ubiegał się Toruń. Bez skutku.

Toruń nie zorganizuje HMŚ 20120

Nadal trudno będzie zmienić barwy i reprezentowany kraj. Rada utrzymała przepisy z 6 lutego tego roku, ale temat startów afrykańskich biegaczy np. w europejskich barwach nie jest jeszcze zakończony. To zjawisko nasila się przed ważnymi zawodami, ale każdy przypadek jest indywidualny, dlatego Rada potrzebuje więcej czasu na szerokie konsultacje. O ewentualnych zmianach w tym obszarze chce ponownie rozmawiać w marcu 2018 r.

Kolejną decyzją utrzymującą obecny stan rzeczy, jest dalsze wykluczenie Rosji w międzynarodowych rozgrywek lekkoatletycznych. Kraj ten pozostanie poza strukturami IAAF do czasu spełnienia wszystkich kryteriów weryfikacji. Jest ich pięć i na razie tylko jeden punkt można z tej listy wykreślić. W praktyce oznacza to, że Rosjanie nie będą rywalizować podczas marcowych halowych mistrzostw świata w Birmingham. Za kilka dni okaże się, czy podobną decyzję podejmie Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Jeśli tak, Rosjan nie zobaczymy na Igrzyskaj w Pjongzzangu.

Gdy w kwietniu powstawała Athletics Integrity Unit (AIU) niezależna organizacja do prowadzenia śledztw związanych m.in. z dopingiem, na specjalnej liście znalazło się 5 państw. Maroko i Etiopia zostały na nią wpisane z powodu niewystarczającego systemu testów. Wprawdzie uzasadnienie decyzji nie zostało podane, ale Maroko zostało w miniony weekend zdjęte z tej listy, co może oznaczać poprawę w dziedzinie przeprowadzania testów antydopingowych.

IB



Hunt Run 2018 w Kotelnicy Białczańskiej! Prerejestracje dla uczestników wcześniejszych edycji

$
0
0

Już 4 grudnia ruszają oficjalne zapisy na Hunt Run 2018 na - UWAGA - Kotelnicy Białczańskiej! Do sprzedaży trafi 1450 pakietów startowych.

- Ale, ale, ale.. osoby, które startowały już u nas w zawodach (oraz ich znajomi), otrzymają możliwość zapisu na HR 2018 dzień przed oficjalnym startem zapisów (3 grudnia 12:00). Otrzymacie specjalny link mailem - informują organizatorzy. 

- To wszystko po to żeby pielęgnować naszą wielką rodzinę Hunt Run'ową i dać Wam szansę zapisania na wybrane przez Was fale razem ze swoimi ekipami zanim miejsca się wyczerpią (były z tym problemy w zeszłym latach więc mamy nadzieję, że w ten sposób załatamy problem). Aha i będzie nowy prostszy system zapisów, piękne listy startowe

Zawody odbędą się w dniach 30 czerwca 2018 (12km) - 1 lipca (6km) 2018 roku. Starty co 15 minut - fale po max 100 osób. Trasa - istna kosa. Kto był w Białce Tatrzańskiej ten może się domyślać, że łatwo nie będzie.

Black Weekend w Krynicy! Łap 30% zniżki na 9. Festiwal Biegowy! [KOD PROMOCYJNY]

W tej edycji oprócz biegu, zgodnie z obietnicą daną Wam w nocy z 1 na 2 lipca 2017 organizujemy oficjalnie imprezę masową nocną (pozwolenia już są, a Wy już nas nie zaskoczycie zbyt dużą frekwencją). 

Charakter imprezy nocnej całkowicie Was zaskoczy. To będzie połączenie: amerykańskiego BurningMan'a, tajskiego FullMoon Party i koreańskiego MudParty (niebawem więcej). Uczestnicy biegu, rodziny biegaczy, ich znajomi otrzymują wejście na imprezę w ramach pakietu startowego. Rodzina w Hunt Runie jest najważniejsza.

W zeszłym roku w pierwszym tygodniu zapisało się 1453 Dzikich uczestników. Dlatego też dajemy możliwość skorzystania z pre-rejestracji najpierw starym wyjadaczom.

źródło: Hunt Run


Znamy lekkoatletów roku IAAF

$
0
0

Medaliści mistrzostw świata Mutaz Barshim i Nafissatou Thiam zostali uznani „Lekkoatletami Roku” w plebiscycie IAAF. Gala wręczania nagród odbyła się w miniony weekend w Monaco.

Specjalizujący się w skoku w wzwyż Katarczyk Barshim ma za sobą udany i równy sezon. Zdobył złoto w Londynie, wygrał Diamentową Ligą, oraz prowadzi w światowych listach z wynikiem 2.40 m. Wystarczyło to aby przekonać członków Rady i Rodziny IAAF oraz kibiców, żeby oddali na niego swoje głosy. Dodajmy, że trenerem zawodnika jest polski szkoleniowiec Stanisław Szczyrba.

W finałowym rozdaniu Katarczyk pokonał Brytyjczyka Mo Faraha, dla którego był to ostatni sezon startów na bieżni, oraz sprintera Wayde van Niekerka z RPA.

Wśród pań nagroda powędrowała do gwiazdy wieloboju Belgijki Nafissatou Thiam. Zawodniczka w zeszłym roku otrzymała nagrodę IAAF dla wschodzącej gwiazdy po tym, jak zdobyła złoty medal olimpijski w Rio. 23-latka posiada trzeci wynik w historii siedmioboju.

 

This night belongs to @thiam_nafi , the IAAF female athlete of the year #athleticsawards

Post udostępniony przez IAAF (@iaaf_athletics)

Thiam pokonała mistrzynię świata w biegu na 10 00 m Etiopkę Almaz Ayane, która nagrodę dla najlepszej zawodniczki odbierała w zeszłym roku, oraz Greczynkę Ekaterini Stefanidi - złotą medalistkę z Londynu w skoku o tyczce. Polscy mistrzowie łota - Anita Włodarczyk i Paweł Fajdek, znaleźli się w nominowanej dziesiątce, ale nie udało im się awansować do finału.

Nagrody dla „Wschodzących gwiazd” otrzymali Norweg Karsten Warholm - młodzieżowy mistrz Europy z Bydgoszczy, mistrz świata z Londynu w biegu na 400 m, oraz Yulimar Rojas - mistrzyni świata w trójskoku.

Black Weekend w Krynicy! Łap 30% zniżki na 9. Festiwal Biegowy! [KOD PROMOCYJNY]

„Nagrodę prezydenta IAAF” otrzymał Usain Bolt, za zasługi dla lekkiej atletyki. Jamajczyk który w tym roku zakończył bogatą karierę, aż 6 razy otrzymywał nagrodę dla „Najlepszego Lekkoatlety Roku”.

Szkoleniowcem roku została 75-letnia trenerka Wayde’a van Niekerka - Anna Botha.

Podczas gali w Monako nie zabrakło m.in. dwukrotnego wicemistrza świata w biegu na 800 m Adama Kszczota, który razem ze sprinterem Kimem Collinsem i Australijską maratonką Benitą Willis będzie zasiadać w Komisji Zawodniczej IAAF. Kadencja rozpocznie się 1 stycznia.

 

What a beautiful evening

Post udostępniony przez Adam Kszczot (@adam_kszczot)

W Monaco potwierdzono też rekord świata na 60m (U20) Klaudii Siciarz.

Plebiscyt na „Lekkoatletę Roku IAAF” organizowany jest od 1988 roku. Pierwszymi zwycięzcami zostali Amerykanie Carl Lewis i Florence Griffith-Joyner – złoci medaliści igrzysk w Seulu.

RZ


Przypomnieli Prezydentowi o nordic walking

$
0
0

Andrzej Duda odwiedził Szkołę Podstawową Nr 1 i Halę Sportową "Tęcza" w Złotoryi. Korzystając z okazji trenerka i prezes Polskiego Stowarzyszenia Nordic Walkin, z siedzibą w tym mieście, przypomniała Prezydentowi o tym, jak ważna jest systematyczna aktywność ruchowa. 

To nie przypadek. Prezydent RP wspomniał lekcję nordic walking, jakiej trener i prezes PSNW udzieliła Panu w Witowie k. Zakopanego w tym roku. - Zadeklarował, że od tamtej pory chodzi systematycznie z kijami! - podkreśla Paulina Ruta. 

- To było nasze trzecie spotkanie i rozmowa z głową państwa na temat zdrowotnej aktywności ruchowej jaką jest nordic walking. Kolejne spotkanie z Panem Prezydentem będzie miało najprawdopodobniej miejsce ponownie w Witowie k. Zakopanego, na początku 2018 roku - mówi Paulina RUta z PSNW. I przypomina. 

- Wszystko zaczęło się 2 lata temu, kiedy to podczas krótkiej rozmowy przekazałam osobiście profesjonalne kije do uprawiania nordic walking zarówno dla Pani Prezydentowej, jak i dla Pana Prezydenta. Rok później w Witowie udzieliłam Panu Prezydentowi indywidualnej, kilkudziesięciominutowej lekcji nordic walking. Po pół roku przyszedł czas na przypomnienie i krotką rozmowę na temat systematyczności w treningu nordic walking. 

- Co przyniesie nam 2018 rok? Niech to będzie niespodzianką! Jesteśmy w stałym kontakcie z Kancelarią Prezydenta i obiecuję w imieniu PSNW, że w tym obszarze to nie koniec naszych nordikowych" działań! - mówi Paulina Ruta.

źródło: PSNW

fot. www.prezydent.pl


Maraton w Szczecinie po raz czwarty. „Zachowaliśmy wysoką jakość imprezy”

$
0
0

Za tydzień, 4 grudnia wystartują zapisy do 4. Sanprobi Maratonu Szczecińskiego. Termin imprezy ma być znany jeszcze w tym tygodniu. Trwają ostatnie ustalenia.

Historia maratonu w Szczecinie jest krótka, ale burzliwa. Jedno z dziesięciu największych miast w Polsce pod względem ludności było ostatnim, które nie posiadało w ofercie biegu na królewskim dystansie. Dopiero w 2015 roku maratończycy - nie tylko ci miejscowi - doczekali się debiutanckiej edycji. Zmagania ukończyło 889 uczestników.

Rok później biegacze ponownie spotkali się w stolicy woj. zachodniopomorskiego. Nic nie zapowiadało problemów. Z dnia na dzień, po wycofaniu sponsora tytularnego, losy trzeciej edycji stanęły pod znakiem zapytania. Organizatorzy robili wszystko, żeby Maraton Szczeciński nie zniknął z kalendarza biegów po zaledwie dwóch latach. Trzeba było poszukać oszczędności i to się udało. Udało się też pozyskać nowego partnera.

Ostatecznie impreza odbyła się pod hasłem „W nowej odsłonie” i faktycznie, nowości było wiele. Podstawowa różnica to trasa, która poprowadziła z Polic do Szczecina. 3. Sanpropi Maraton Szczeciński ukończyło 410 osób. Zwyciężyli Paweł Kosek (2:40:14) oraz Ewa Brych-Pająk (3:14:16).

W tym roku organizatorzy są już spokojniejsi o losy maratonu. Wkrótce ruszą zapisy. Limit uczestników ma wynosić 1000 osób. Termin zawodów to czerwiec 2018 roku. Dokładny termin ma być znana jeszcze w tym tygodniu.

- Konwencja maratonu łączącego Police i Szczecin pozostaje bez zmian. Chcemy też wcześniej rozpocząć zapisy (w tym roku zapisy wystartowały w marcu - red), bo planujemy różne atrakcje, np. dla biegaczy którzy są z nami od początku. Tak, działając krok za krokiem, mamy nagle czwartą edycję. Nie obejrzymy się, a jutro będzie piąta. Skoro przetrwaliśmy ten trudny rok to uważam, że będzie tylko lepiej. Zachowaliśmy wysoką jakość imprezy. Teraz chcielibyśmy zaprosić do nas jeszcze więcej osób - powiedział nam Robert Szych, dyrektor maratonu.

Strona imprezy: www.maratonszczecinski.pl

RZ


Miliony za rekord kraju w maratonie. Nie, nie w Polsce

$
0
0

Dwa lata temu z połączenia sił japońskich biznesmenów i rodzimej federacji lekkoatletycznej powstał „Projekt EXCEED” (przekraczać - red), który ma nagradzać i motywować maratończyków z Kraju Kwitnącej Wiśni. Za pobicie rekordów Japonii w męskim i żeńskim maratonie czekają sowite premie finansowe!

Biegaczowi, który rozprawi się z czasem 2:06:16 i rekordem należącym od 2002 roku do Toshinari Takaoki, wypłaconych zostanie okrągłe 100 milionów jenów (ok. 890 tys dolarów - red). Połowę tej kwoty ma otrzymać też trener i drużyna rekordzisty. Biegaczki muszą poprawić rekord należący do Mizuki Noguchi z 2005 roku - 2:21:18. Na liście najlepszych czasów do premii jest też jej rezultat 2:19:12 uzyskany w biegu mieszanym w 2003 roku.

Na premie finansowe mogą liczyć też zawodnicy, którzy otrą się o rekordy. Żeby otrzymać 5 milionów jenów (ok 159 tys zł – red), trzeba uzyskać wynik w okolicach 2:07:00 (mężczyźni) i 2:22:00 (kobiety). Premia dla trenera - 2,5 miliona jenów. W 2016 roku wsparcie finansowe otrzymała Kayoko Fukushi, zwyciężczyni maratonu w Osace, podczas którego ustanowiła rekord życiowy 2:22:17. Wynik ten dał jej też kwalifikacje do Rio.

Black Weekend w Krynicy! Łap 30% zniżki na 9. Festiwal Biegowy! [KOD PROMOCYJNY]

W tym roku najlepszy z Japończyków Hiroto Inoue uzyskał wynik 2:08:22 podczas Maratonu Tokijskiego. W pierwszej setce maratończyków tego sezonu na świecie są jeszcze Takuya Noguchi (2:08:59) oraz Yuta Shitara (2:09:03). Wśród kobiet najlepszą z Japonek jest Yuka Ando, która była bliska poprawiania rekordu kraju. W Nagoi uzyskała wynik 2:21:36, co jest to czternastym wynikiem na świecie w tym roku.

Projekt ma na celu stworzenie silnej grupy biegaczy, którzy reprezentować będą Kraj Kwitnącej Wiśni podczas igrzysk w Tokio. Mają tam walczyć o wysokie pozycje, a nie statystować.

RZ


Łowiccy biegacze walczą o oświetlenie ścieżki

$
0
0

Na początku bieżącego roku pisaliśmy o utwardzonej ścieżce biegowej w Lasku Miejskim w Łowiczu i zgłoszonym do Budżetu Obywatelskiego projekcie jej oświetlenia. Jego autorem był znany miejscowy biegacz Sebastian Kosęda – członek Zarządu Osiedla Przedmieście. Jak nam wtedy powiedział, musiał jednak zgłosić projekt jako zwykły obywatel, ponieważ Zarząd nie był przychylny tej inwestycji.

Sama ścieżka została utworzona rok wcześniej dzięki staraniom łowickich biegaczy. Znajdujące się w jej sąsiedztwie przyrządy do ćwiczeń na świeżym powietrzu zostały postawione w ramach innego projektu z Budżetu Obywatelskiego. Później jednak zweryfikowano ten wynik na korzyść konkurencyjnego projektu – jakoby z powodu błędnego podania terminu zakończenia głosowania – co wydawało się mocno podejrzane. Więcej pisaliśmy o tym we wspomnianym artykule: TUTAJ.

Obecnie temat powraca w związku z ponownym zgłoszeniem projektu oświetlenia ścieżki do głosowania na Budżet Obywatelski na kolejny rok.

– Tak jak w zeszłym roku, zgłosiłem w Budżecie Obywatelskim w Łowiczu na rok 2018 projekt oświetlenia ścieżki biegowej w Lasku Miejskim – mówi Sebastian Kosęda. – Tym razem projekt udało się zgłosić do budżetu ogólnomiejskiego za 300 tys. zł i dzielnicowego za 100 tys. Projekt ogólnomiejski ma obejmować oświetlenie LED na długości 2,5 km ścieżki leśnej, a projekt dzielnicowy obejmuje doświetlenie LED na długości 1 km.

– Dlaczego zgłosiłem ten projekt? – uzasadnia pomysłodawca – Generalnie w Łowiczu nie ma gdzie biegać, szczególnie w okresie jesienno-zimowym jest problem, kiedy dzień jest krótki. Biegaczom pozostaje wtedy stadion bądź bieganie po okolicznych wioskach. W tym drugim przypadku są oni narażeni na nieprzyjemne spotkania z lokalnymi bezpańskimi psami, a przede wszystkim na ruch samochodowy.

– Najlepszym wyjściem jest wtedy stadion tartanowy, ale tylko do pierwszych przymrozków, bo jak złapie mróz, to bieżnia zamienia się w lodowisko – opowiada nam biegacz. – A jak spadnie śnieg, to dzieją się tam sceny dla mnie niezrozumiałe. Co roku odśnieżana jest płyta boiska ze sztuczną nawierzchnią, a cały śnieg spychany jest na bieżnię i zalega tam do późnej wiosny. Bieganie na stadionie jest więc niemożliwe. Apelowaliśmy do zarządców OSiR, którzy są gospodarzami obiektu, rozmawialiśmy z burmistrzem, ale nic nie przyniosło skutku. Rok w rok sytuacja się powtarza i na bieżni mamy zaspy śnieżne.

– Dlatego chcemy mieć swoje zimowe miejsce biegowe w Łowiczu - oświetloną ścieżkę, na której będziemy niezależni i bezpieczni, bez aut i smogu, który unosi się nad miastem. Marzą się nam takie warunki, jak na łódzkim Zdrowiu, gdzie też nieraz biegam po oświetlonej ścieżce, zbudowanej właśnie z Budżetu Obywatelskiego. Chciałoby się przenieść te warunki do łowickiego lasu. Obserwowałem, jak społeczność biegaczy zmobilizowała się i poparła projekt ścieżki biegowej. Teraz my prosimy o pomoc: wesprzyjcie nas, abyśmy mogli cieszyć się swoją oświetloną ścieżką biegową. Prosimy o wypełnienie ankiet i potwierdzenie przez odebranie maila – apeluje do mieszkańców Łowicza i Osiedla Przedmieście Sebastian Kosęda, podając linki do głosowania.

Projekt osiedlowy (punkt 2): ZOBACZ

Projekt ogólnomiejski (punkt 8): ZOBACZ

KW

Fot. Facebook Zarządu Osiedla Przedmieście


8. Bieg Na Szczyt Rondo 1 – startują zapisy

$
0
0

24 lutego 2018 roku odbędzie się już ósma edycja warszawskiego Biegu Na Szczyt Rondo 1. Dziś ruszają zapisy na zawody.

Niezwykła atmosfera, najlepsi specjaliści biegania po schodach na świecie oraz szczytny cel – to znaki rozpoznawcze imprezy, odbywającej się już ósmy raz w biurowcu Rondo 1 w Warszawie. Zawodnicy mają do pokonania 836 schodów, wiodących do mety zlokalizowanej na 37. piętrze budynku. Tam, poza pamiątkowym medalem, otrzymują przede wszystkim satysfakcję z udziału w charytatywno-sportowym wydarzeniu i … wieczorną panoramę miasta.

Bieg Na Szczyt Rondo 1 będzie miał ponownie rangę Towerrunning 120, przyznaną przez Towerrunning World Association. Oznacza to, że na starcie znów możemy się spodziewać najlepszych towerrunner'ów świata, którzy będą walczyli o cenne punkty do rankingu. Nie to jednak jest w tym biegu kluczowe. Najważniejszy jest cel - zebranie środków na wyjazdy wakacyjne dla podopiecznych Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce w Polsce. Od początku istnienia imprezy, na ten cel przeznaczono już blisko 180 tysięcy złotych.

– Jesteśmy dumni z tego, że Bieg Na Szczyt Rondo 1 niezmiennie cieszy się sympatią biegaczy. Jeszcze bardziej cieszy nas, że poprzez tego typu wydarzenie możemy wspierać podopiecznych Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce w Polsce – mówi Piotr Jakóbik, rzecznik prasowy zawodów. – Mamy nadzieję, że 24 lutego 2018 roku Rondo 1 ponownie wypełni się pozytywnie zakręconymi ludźmi. Szykujemy też małą niespodziankę w programie zawodów, ale jest jeszcze zbyt wcześnie, aby zdradzić szczegóły – dodaje.

Dobiec na metę nie jest łatwo. Być może jeszcze trudniej jest jednak zapisać się na bieg. Limit uczestników wynosi 500 osób, a pakiety startowe zwykle rozchodzą się w mgnieniu oka. Rejestracja zostanie uruchomiona 28 listopada 2017 roku o godz. 15:00 w portalu SlotMarket.pl. Opłata startowa wynosi 40 złotych i jest w całości przekazywana na rzecz Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce w Polsce.

Rondo 1 to jeden z najnowocześniejszych i najbardziej ekologicznych budynków wysokościowych klasy A+ w Europie Środkowo-Wschodniej. 40-piętrowa wieża, wybudowana przez Hochtief Development Poland i oddana do użytku w 2006 roku, znajduje się w centrum warszawskiej dzielnicy biznesowej, przy Rondzie ONZ, w pobliżu dworca Warszawa Centralna. W skład kompleksu wchodzi także sąsiadujący, 10-kondygnacyjny budynek, w którym mieści się m.in. parking oraz szerokie zaplecze handlowo-usługowe. Rondo 1 oferuje łącznie 66 tys. mkw. powierzchni najmu oraz blisko 500 miejsc parkingowych. Jako pierwszy w Europie wieżowiec, kompleks otrzymał certyfikat ekologiczny LEED Gold w kategorii „Budynki istniejące”. W 2016 roku budynek otrzymał najwyższą w systemie LEED ocenę Platinum.

RONDO 1 jest również zdobywcą prestiżowej nagrody Real Green CEE Real Estate Quality Awards 2012 w kategorii „Budynek Roku 2011” oraz CEE Real Estate Quality Awards 2013 w kategorii „Budynek Dekady”. Projekt Rondo 1 opracowała przy współpracy polskich pracowni AZO oraz Epstein renomowana amerykańska firma architektoniczna Skidmore, Owings & Merill.

Biegu Na Szczyt Rondo 1 w festiwalowym KALENDARZU IMPREZ.

mat. pras.



Jakikolwiek ruch jest lepszy od jego braku

$
0
0

Naukowcy prześcigają się w wyliczeniach, jak długo powinniśmy ćwiczyć i jakim ćwiczeniom poświęcić czas.

Najczęściej przypominają o konieczności łączenia wysiłku aerobowego z ćwiczeniami siłowymi. Trzeba na to przeznaczyć 150 minut w tygodniu, jeśli wysiłek oceniany jest jako umiarkowany, lub 75 minut przy dużej intensywności. Te rekomendacje oparte są o badania przeprowadzane na grupie osób w średnim wieku.

Holenderscy naukowcy postanowili sprawdzić, jak sytuacja wygląda wśród osób starszych, a dokładniej, czy ta grupa osób odnosi takie same korzyści w zapobieganiu chorobom serca. Odpowiedź przyniosły trwające 18 lat badania, które objęły 24 000 osób w wieku od 39 do 79 lat. Uczestnicy byli częścią brytyjskich badaniach związanych z nowotworami w 10 krajach i przy tej okazji wypełnili formularze szczegółowo opisujące ich codzienną aktywność.

Na potrzeby znalezienia zależności pomiędzy wiekiem, ruchem i zdrowiem układu krążenia, uczestnicy zostali podzieleni na grupy wiekowe: do 55 lat, 55-65 (w średnim wieku) i powyżej 65 roku życia (starsi).

W ciągu 18 lat badania na różnego typu choroby układu krążenia zapadło 5 240 osób. W najstarszej grupie współczynnik hazardu, który określa względne prawdopodobieństwo wystąpienia jakiegoś zjawiska, wyniósł 0.86 dla umiarkowanie nieaktywnych, 0.87 wśród umiarkowanie aktywnych i 0.88 wśród aktywnych, w porównaniu z osobami zupełnie nieaktywnymi.

Według wyliczeń autorów badania, w grupie osób starszych, nawet umiarkowanie nieaktywni byli o 14% mniej narażeni na ryzyko wystąpienia choroby układu krążenia niż zupełnie nieaktywni. Oznacza to, że każda aktywność, nawet spacery, sprzątanie czy praca w ogrodzie są lepsze dla zdrowia serca niż siedzenie.

IB

źródło


Stadion już jest, pora na halę. W Opolu inwestują w lekką atletykę

$
0
0

W piątek 24 listopada 2017 roku Prezydent Miasta Opola Arkadiusz Wiśniewski i Prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Henryk Olszewski podpisali porozumienie o wsparciu projektu budowy hali lekkoatletycznej na II Kampusie Politechniki Opolskiej jako inwestycji strategiczna.

- Chcemy, żeby ta hala była zaczynem do rozwoju tej dyscypliny sportu w Opolu i regionie, do zdobywania medali olimpijskich - podkreślił Arkadiusz Wiśniewski. - Będziemy starać się o pieniądze z ministerstwa sportu, a do tego potrzebne nam jest wsparcie PZLA - informował.

Przy hali powstałoby również centrum badawcze, które umożliwiałoby połączenie teorii z praktyką, programy badawcze z dydaktycznymi realizowane byłyby przez Wydział Wychowania Fizycznego  i Fizjoterapii.

Szacowany koszt budowy hali to ok. 20 mln zł. Inicjatorzy budowy hali chcą, by przynajmniej połowę środków wyłożyło MSiT. Dokumentacja projektu nie jest jeszcze gotowa, ale jak mówił prezydent Wiśniewski, budowa mogłaby ruszyć w 2018 lub 2019 r.

W Opolu jest już stadion lekkoatletyczny z prawdziwego zdarzenia.

Zapowiadając rozbudowę infrastruktury sportowej w mieście, Arkadiusz Wiśniewski podkreślał, że inwestycja w sport to inwestycja w zdrowie. 

źródło: PZLA / NTO.pl


Katowice: 4. Bieg Mikołajkowy już w niedzielę

$
0
0

W najbliższą niedzielę, 3. grudnia, odbędzie się czwarty Bieg Mikołajkowy organizowany przez MK team. Słynna katowicka Dolina Trzech Stawów zostanie opanowana przez ponad 2000 Mikołajów. Będą biegać, chodzić i świetnie się bawić. Patronat nad wydarzeniem objął Prezydent Miasta Katowice.

 

W pierwszą grudniową niedzielę, na terenie Parku Leśnego w Katowicach, w Dolinie Trzech Stawów wystartują Mikołaje i Mikołajki, pokonując wybrane dystanse. Zarówno panie, jak i panowie będą walczyć o podium w biegu na 5 km i 10 km. W kategorii Nordic Walking do przemaszerowania będzie 5 km.
 
W szranki z grudniową temperaturą i odległością staną również dzieci i miłośnicy Nordic Walking. Najmłodsi Mikołaje przebiegną 200, 400 i 800 metrów. Na wszystkich czekają atrakcyjne nagrody.
 
– W niedzielę, niezależnie od pogody, biegamy, chodzimy, a przede wszystkim doskonale się bawimy się. I to już po raz czwarty. Jest nam niezmiernie miło, że każdego roku biegnie z nami coraz więcej Mikołajów. Małych i dużych. To świetny sposób spędzenia czasu z całą rodziną. Gwarantujemy mnóstwo niespodzianek i atrakcyjnych nagród. W pakiecie startowym tradycyjnie już znajdą się czapki mikołajkowe, w których wszyscy, bez wyjątku startujemy. Do zobaczenia na starcie! – mówią Klaudia Kapica i Marek Witor, MK team. 
 
Harmonogram IV Biegu Mikołajkowego:

11:00 Start biegu dla dzieci
12:30 Start biegu na 5 km
12:35 Start marszu Nordic Walking
14:00 Start biegu na 10 km
  
Bieg Mikołajkowy organizowany przez duet MK team odbywa się od 2014 roku, po raz drugi w Dolinie Trzech Stawów w Katowicach. Honorowy patronat nad wydarzeniem objął Prezydent Miasta Katowice.
 
Lista startowa została już zamknięta. W biegu i marszu Nordic Walking bierze udział 1835 Mikołajów, a w biegach dziecięcych – 378.
 
4. Bieg Mikołajkowy to finałowy bieg cyklu GRAND PRIX MK TEAM 2017.

mat. pras.


Po konferencji PSB w Jarosławcu

$
0
0

Do kurortu przyjechało kilkudziesięciu organizatorów biegów z całego kraju. 

Frekwencja 

Sporo miejsca poświecono statystyce. Jak pokazują dane PSB, dla 12 największych maratonów całkowity wzrost frekwencji wyniósł zaledwie 1 procent, mimo że więcej uczestników niż rok temu przyciągnęło 7 imprez. Największy odpływ biegaczy zaliczyły oba warszawskie maratony – ORLEN Warsaw Marathon (1069) i PZU Maraton Warszawski (455). 

Najlepiej rozwijają się biegi na dystansie półmaratonu. Spadek frekwencji zaliczyły tylko 3 z 12 imprez, które zostały wzięte pod uwagę. Całkowity wzrost w tej kategorii wyniósł 9 procent, co przełożyło się na ponad 6 tysięcy więcej sklasyfikowanych niż rok wcześniej. To najlepiej radząca sobie kategoria biegów w Polsce.

Wśród biegów na 10 km, tylko trzy z dwunastu największych imprez zaliczyły wzrost.Liderem w tej kategorii jest warszawski Bieg Niepodległości, który w 2017 roku ukończyło o 2994 biegaczy więcej niż rok wcześniej. Całkowity wzrost frekwencji wyniósł -1 procent, co oznacza, że w 12 największych biegach na dystansie 10 kilometrów w tym roku sklasyfikowano o tysiąc biegaczy mniej niż w 2016 roku.

Top 10 polskich biegów 2017:

Korona Polskich Półmaratonów

W 2018 roku skład Korony Polskich Półmaratonów pozostanie bez zmian. Nadal będzie obejmował 10 następujących biegów:

1. Półmaraton Gdynia - Gdynia
2. Półmaraton Warszawski - Warszawa
3. Półmaraton Poznański - Poznań
4. Półmaraton Białystok - Białystok
5. Półmaraton Słowaka - Grodzisk Wlkp.
6. Nocny Półmaraton - Wrocław
7. Półmaraton Wałbrzych - Wałbrzych
8. Półmaraton PHILIPS - Piła
9. Półmaraton Lechitów - Gniezno
10. Półmaraton Królewski - Kraków

Licencje, certyfikaty, współpraca z PZLA

Szef Komisji Biegów Ulicznych Michał Bernardelli przedstawił propozycję PZLA dla organizatorów biegów ulicznych w Polsce, obejmujących m.in. certyfikaty, licencje czy atesty. Przekonywał, że intencją związku jest jedynie działanie na rzecz podnoszenia jakości imprez biegowych, a uczestnictwo biegów w projekcie ma pozostać bez wpływu na wysokość opłat startowych oraz wydatki organizatorów.  Jeśli w przyszłości PZLA zmieni swoje podejście w tym temacie pierwszy zrezygnuję ze swojej roli w projekcie – podkreślił. 

Głos zabrało kilku organizatorów, którzy dość sceptycznie odnieśli się do propozycji PZLA. Wskazywali m.in. na brak doświadczenia w organizacji biegów ulicznych ekspertów PZLA, którzy mieliby wydawać im wskazówki i zalecenia.

mat. pras. / PSB


Zdobyła złoto MP i... nie pojedzie na ME. Jest kadra na Samorin

$
0
0

W sumie 14 zawodników wyśle Polski Związek Lekkiej Atletyki na 24. Mistrzostwa Europy w Biegach Przełajowych. Zawody odbędą się już 10 grudnia w Šamorinie, w pobliżu Bratysławy.

Pełne składy Polska wystawi w biegach U20 kobiet oraz U23 mężczyzn. Ogromną niespodzianką jest nieobecność w składzie zwyciężczyni Mistrzostwa Polski U23 rozegranych w ubiegły weekend w Kwidzynie - Sylwii Ślęzak. Zgodnie z wytycznymi PZLA, impreza w Kwidzynie była eliminacjami do ME a start w mistrzostwach miały zagwarantowane "Najlepsze zawodniczki z kategorii U23 i seniorka pod warunkiem wykazania się dobrą dyspozycją startową". 

Szanse na dobry występ indywidualny można wiązać ze startem Katarzyny Rutkowskiej. Podopieczna Tomasza Dąbrowskiego rok temu w biegu U23 zajęła znakomite piąte miejsce, a w tym sezonie przełajowym ma za sobą m.in. udany start w prestiżowym crossie w Tilburgu. Polka zajęła tam czwarte miejsce, mimo zmęczenia długą podrożą z Polski. Teraz pobiegnie z seniorkami. 

W biegu seniorów Polskę reprezentował będzie wyłącznie Robert Głowala. To tegoroczny brązowy medalista MP w Półmaratonie, brązowy medalista MP na 5 km, akademicki wicemistrz kraju. Wygrał krajowe eliminacje seniorów do Mistrzostw Europy.

W reprezentacji na mistrzostwa zabraknie natomiast Sofii Ennaoui, która nie będzie broniła tytułu mistrzyni Europy do lat 23, który wywalczyła przed rokiem na Sardynii. Jak tłumaczy szef bloku wytrzymałości w PZLA Zbigniew Rolbiecki, związane jest to z intensywnym kalendarzem startów Polki w ostatnich miesiącach. – Sofia miała długi sezon. Zaczęła od przełajów pod koniec zeszłego roku, potem z powodzeniem startowała w hali oraz w sezonie letnim na drużynowych mistrzostwach Europy, mistrzostwach Europy do lat 23 w Bydgoszczy i na mistrzostwa świata w Londynie. Trzeba jej dać odpocząć – opowiada Rolbiecki.

Sofia Ennaoui Mistrzynią Europy w przełajach! [WIDEO, WYNIKI]

Pełny skład Reprezenracji Polski na Mistrzostwa Europy w Biegach Przełajowych Šamorin 2017:

red. 

źródło: PZLA


Bieg Barbórkowy: Są jeszcze pakiety. Biegiem po medale MP!

$
0
0

W najbliższą niedzielę w Rybniku odbędzie się trzynasta edycja Biegu Barbórkowego i wszystko wskazuje na to, że mimo pechowego numeru, będzie ona szczęśliwa. Na listach startowych jest już sporo ponad 900 osób a organizatorzy zapewniają, że są gotowi na przyjęcie 1013 biegaczy, można więc zakładać, że zostanie pobity dotychczasowy rekord frekwencji wynoszący 799 osób.

Aż trudno uwierzyć, że impreza biegowa, która powstała z myślą o lokalnych biegaczach amatorach przekształciła się w bieg o ogólnopolskiej renomie. W pierwszej edycji wzięło udział 130 osób, w tym roku frekwencja ma szansę przekroczyć tysiąc.

Rangę imprezy podnoszą 22. Mistrzostwa Polski Górników, których lokalizacja jest zmienna. Przed rokiem rozegrano je podczas 24. Międzynarodowego Biegu Ulicznego w Knurowie. W ramach górniczych mistrzostw sklasyfikowano wówczas 78 osób. Na liście startowej rybnickiego Biegu Barbórkowego w tej kategorii jest już prawie dwa razy więcej zawodników. Rywalizacja zapowiada się na zaciętą, zwłaszcza, że swój udział potwierdził obecny mistrz kraju Mateusz Mrówka.

Bieg wystartuje w samo południe obok Zespołu Szkół nr 3. Zawodnicy będą mieli do pokonania 10 km trasy, która nie należy do najłatwiejszych: – Początek trasy z górki, około kilometrowy podbieg czeka nas przed półmetkiem. Potem będzie spokojnie i znowu przed meta trochę pod górkę – streszcza Daria Kudio z MOSiRu. – Ogólnie, jak to na Śląsku, całkiem płasko nie jest, ale z doświadczenia wiem, że życiówkę można u nas wybiegać – zapewnia. Limit czasu na pokonanie trasy to standardowe 1,5 godziny.

Zawodnicy w pakietach startowych otrzymają ręczniki, na mecie pamiątkowe, ręcznie wykonane medale a później ciepły bogracz. Będzie też strefa masażu oraz kącik zabaw dla dzieci.

Organizatorzy przewidzieli nagrody dla najszybszych zawodników Biegu Barbórkowego open oraz w pięciu kategoriach wiekowych. W ramach Mistrzostw Polski Górników nagrodzeni zostaną najlepsi open oraz w trzech kategoriach wiekowych (18-35, 36-49 Ii powyżej 50 lat). Osobna klasyfikacja dotyczy też mieszkańców miasta, wśród których wyróżnionych zostanie dziesięciu pierwszych panów i tyle samo kobiet. Na upominki mogą też liczyć najstarsi uczestnicy biegu.

Osobną klasyfikację przewidziano dla czteroosobowych drużyn, które muszą zawierać w składzie minimum jedną kobietę.

Elektroniczne zapisy zostały już zamknięte, ale nadal można się zgłosić w dniu biegu w biurze zawodów (do godz. 10:30). Opłata startowa wynosi w takim przypadku 90 zł.

Więcej informacji na stronie: www.mosir.rybnik.pl. Impreza w festiwalowym KALENDARZU IMPREZ.

KM


Mistrzowie Azji w maratonie to...

$
0
0

W miniony weekend w chińskim mieście Dongguan zostały rozegrane 16. Mistrzostwa Azji w Maratonie.

Impreza odbywa się co 2 lata z przerwami od 1973 r. Ostatni raz w Chinach - nie licząc Hongkongu - zawodnicy rywalizowali w 2006 r. Najwięcej złotych medali znajduje się w rękach japońskich maratończyków, jednak w tegorocznej edycji nie powiększyli oni swojego dorobku.

Mistrzem Azji w maratonie został Gopi Thonakal, który linię mety przekroczył z czasem 2:15:48. Indyjski żołnierz to olimpijczyk z Rio (25. miejsce). Podczas mistrzostw świata w Londynie zajął 28. miejsce. Jest pierwszym mężczyzną z tego kraju, który wygrał mistrzostwa Azji.

Za Thonakalem, z czasem 2:15:51 na metę przybiegł Andrey Petrov z Uzbekistanu, który po raz drugi sięgnął po wicemistrzostwo Azji. Wcześniej ze srebrnym medalem zakończył mistrzostwa w 2013 r.

Brązowym medalistą, z czasem 2:16:14 został Byambalev Tseveenravdan z Mongolii.

Wśród pań, tytuł z 2015 r. obroniła Kim Hye Gyong. Tamto zwycięstwo odbiło się szerokim echem w Azji. Na świecie, głośniej o reprezentantce Korei Północnej - uważanej za jedną z czołowych maratonek w swoim kraju - zrobiło się w 2016 r., gdy uczestniczyła w maratonie olimpijskim w Rio wraz ze swoją siostrą bliźniaczką. W Rio okazała się odrobinę wolniejsza od swojej siostry. Zajęła 11. miejsce. Siostra zamknęła pierwszą dziesiątkę.

W Dongguan Kim Hye Gyong sięgnęła po zwycięstwo z czasem 2:28:35.

Kolejne, już 17. Mistrzostwa Azji w Maratonie odbędą się w 2019 r., również w Dongguan.

IB

fot. http://montsame.mn



Ruszył Maraton Piasków w Peru. Biegnie Polka

$
0
0

Ok. 300 km od Limy, na pustyni Ica, ruszył dzisiaj pierwszy etap Marathon des Sables Peru. Jego 391 uczestników ma przed sobą 250 km do pokonania w 6 etapów.

Ten pierwszy, który muszą ukończyć w z limitem czasu 10 godzin i 30 minut, liczy sobie 37 km. Najdłuższy, przewidziany na czwarty dzień zmagań – 68 km. Zasady są takie same jak w siostrzanej, marokańskiej edycji biegu. Ten sam pozostaje organizator, a nawet powtarzają się nazwiska niektórych uczestników.

Z dala od Sahary, swoich sił na peruwiańskiej pustyni postanowił spróbować Rachid El Morabity. W Maroku zwyciężał już pięciokrotnie. Do Peru przyjechał ze swoim bratem - Mohamedem El Morabity.

W stawce nie brakuje biegaczy trailowych. Na starcie stanął m.in. Gediminas Grinius - zwycięzca całego cyklu Ultra-Trail World Tour w 2016 r., który ma niewielkie doświadczenie w biegach pustynnych. Podobnie jak Julien Chorier, który w tym roku kończył Lavaredo Ultra Trail i Hong Kong 100 w pierwszej dziesiątce. Na koncie ma także zwycięstwa w Iterlac Trail (80km) czy MIUT.

Rodak Choriera - Eric Clavery, wygrał niedawno 167-kilometrowy Grand to Grand Ultra, w zeszłym roku zmagania w marokańskiej wersji Maratonu Piasków ukończył na piątym miejscu.

Mocnym pretendentem do podium może okazać się również Peruwiańczyk Remigio Huaman Quispe, który wygrał Półmaraton Piasków Fuerteventura, a pełną trasę marokańskiego biegu ukończył na piątym miejscu. Tego biegacza znają dobrze kibice Wings for Life World Run – w 2015 r. finiszował tam na trzecim miejscu globalnie.

Wśród pań faworytką jest Nathalie Mauclair, trzecia zawodniczka tegorocznego Hardrock 100. W Maroku dwukrotnie była druga.

Na liście startowej jest również zawodniczka z Polski. Patrycja Matuszak, wiosną startowała w Maratonie Piasków na Saharze. Z czasem 45:07:16 zajęła tam 65 wśród pań.

Bieg zakończy się 6 grudnia, najkrótszym 20-kilometrowym etapem.

Zmagania biegaczy można śledzić TUTAJ.

IB


Sto mil na „setkę”. Zabieganie urodziny weterana

$
0
0

Amerykaninowi Orville'owi Rogersowi można życzyć już tylko kolejnych stu lat życia. Biegacz urodzony w 1917 roku jest w doskonałej formie. Razem z rodziną uczcił swój jubileusz sztafetą na 100 mil (160 km -red).

W miniony weekend, mieszkaniec Dallas razem z najbliższymi wziął udział w prawdziwej sztafecie pokoleń. Wystartowało w niej czworo dzieci biegacza, czternaścioro wnuków i jedenaścioro prawnuków. Bieg odbywał się w okolicach jeziora White Rock. Nie liczył się wynik, tylko możliwość wspólnego spędzenia czasu i świętowania. Okazja była przecież nie byle jaka.

- O mój Boże, to przytłaczające. Jestem bardzo wdzięczny, Bóg był dla mnie taki dobry, szczególnie dał mi rodzinę. Nie chciałabym być przykuty do łóżka przez ostatnie lata życia, nie mogąc być aktywnym, cieszyć się rodziną i życiem - mówił po wszystkim Orville Rogers.

Orville Rogers urodził się 28 listopada 1917 roku. W czasie II wojny światowej służył w armii jako pilot. Biegać zaczął mając 50 lat po przeczytaniu książki książki dr. Kennetha Coopera „Aerobik” (twórca Testu Coopera). Na swoim koncie ma rekord świata weteranów w kategorii M95 w biegu na 400 m z wynikiem 2:21.82 (2013 r.). W zeszłym roku popularne stało się nagranie z jego biegu podczas Halowych Mistrzostw USA na dystansie 60 m, w którym pokonał młodszego o sześć lat rywala.

RZ


HangoveRUN - wybiegać Sylwestra

$
0
0

Tuż po sylwestrowym szale, 1 stycznia BigYellowFoot Events zaprasza na bieg na dystansie 2018 metrów - HangoveRUN. Start 1 stycznia o godz. 13:00 w Sopocie. 

HangoveRUN to idealna okazja, żeby wdrożyć noworoczne postanowienia i sięgnąć po motywację na cały rok. Impreza ma charakter towarzysko – rozrywkowy. Symboliczny dystans nie powinien sprawić trudności nawet tym, którzy bardzo hucznie świętowali nadejście nowego roku.

Organizator dla każego przewidział pamiątkowe medale, a najszybsi zawodnicy otrzymają upominki.

Pakiety startowe będziem można odbierać w biurze zawodów od godz. 12:00. Będzie dostępny depozyt.

HangoveRUN w festiwalowym KALENDARZU IMPREZ.

mat. pras.


Great Ethiopian Run: Nie żyje dwóch biegaczy

$
0
0

Great Ethiopian Run to wielkie święto biegania rozgrywane na ulicach stolicy kraju Addis Ababie. Radość i wyniki z tegorocznej edycji zeszły jednak na dalszy plan. Wszystko z powodu śmierci dwóch biegaczy.

Według doniesień jeden z uczstników miał stracić przytomność w połowie dziesięciokilometrowej trasy. Drugi natomiast osunął się na ziemie tuż po przekroczeniu lini mety. Obaj zostali przewiezini do miejscowego szpitala. W obu przypadkach scenariusz był podobny. Po dotarciu do placówki stiwierdzono zgon, jeszcze przed podjęciem dalszej próby reanimacji. Jak podaje Ethiopian Herald, lekarze mieli być zszokowani, gdy z karetetki wyjmowano pacjentów w stroju sportowym.

Przyczyny śmierci biegaczy nie są znane. Szpital nie chce spekulować, wszystko mają wyjaśnić sekcje. zwłok. Lekarze zalecili organziatorom, aby wprowadzili badania kontrolne dla uczestników biegu uznawanego za największy w Afryce.

Dyrektor imprezy, legendarny Haile Gebreselassie stwierdził, że to pierwszy taki incydent w ciągu 16 lat i „wszyscy są bardzo zaskoczeni i zasmuceni informacją o śmierci biegaczy”. - Nieoczekiwane wydarzenie na pewno wpłynie też na dobry obraz imprezy. Dzielimy ból z rodzinami zmarłych uczestników - mówił były mistrz olimpijski i świata, oraz były rekordzista w maratonie.

Była to już 17. edycja Great Ethiopian Run. W imprezie wzieło udział ponad 44 000 osób. Zawody uznanwane są najwiekszy bieg uliczny w Afryce. Nagroda dla zwycięzca wynosi 100 000 birr, czyli prawie 13 000 złorych. Tegorcznym zwycięzcą został Selemon Barega - mistrz świata juniorów w biegu na 5000 m z Bydgoszczy z 2016 roku, który uzyskał wynik 28:36. Wśród pań najlepsza była Zeyneba Yemer z czasem 32:31.

RZ


Mistrzostwa USA w Półmaratonie - ależ kasa dla zwycięzców

$
0
0

Aż 85 tys. dolarów trafi do uczestników Mistrzostw Stanów Zjednoczonych w Półmaratonie. Impreza odbędzie się 6 maja w Pittsburgu.

Organizator mistrzostw - USATF - zapewnia nagrody dla 15 czołowych biegaczy i biegaczek. Zwycięzcy zarobią po 15 tys. dolarów (62,5 tys. zł)!. Wicemistrzowie otrzymają po 8 tys. dolarów (blisko 29 tys. zł), brązowi medaliści po 5 tys. dolarów (18 tys. zł).  

Organizatorzy będą premiować też wyniki. Biegacz, który złamie 1h:01 oraz biegaczka, która połamie 1h10', otrzymają dodatkowo po 1250 dolarów (4500 zł). 

Złamanie rekordów USA w półmaratonie (59:43 u mężczyzn i 1:07:34 u kobiet) powiększą wypłatę dla biegaczy o 5 tys. dolarów (18 tys. zł)

Nagrody (open):

1. miejsce - 15 000 dolarów 
2. miejsce - 8 000 dolarów
3. miejsce - 5 000 dolarów
4. miejsce - 3 000 dolarów
5. miejsce - 2 500 dolarów
6. miejsce - 2 000 dolarów
7. miejsce - 1 500 dolarów
8. miejsce - 1000 dolarów
9. miejsce - 900 dolarów  
10. miejsce - 800 dolarów  
11. miejsce - 700 dolarów 
12. miejsce - 600 dolarów 
13. miejsce - 550 dolarów 
14. miejsce - 500 dolarów 
15. miejsce - 450 dolarów 

Premie za czasy (mężczyźni / kobiety):

Poniżej 1:05:00 / 1:14:00 - 250 dolarów
Poniżej 1:04:00 / 1:13:00 - 500 dolarów
Poniżej 1:03:00 /1:12:00 - 750 dolarów
Poniżej 1:02:00 / 1:11:00 - 1 000 dolarów
Poniżej 1:01:00 / 1:10:00 - 1 250 dolarów

Rekord USA w półmaratonie (59:43 / 1:07:34) - 5 000 dolarów

Mistrzostw Stanów Zjednoczonych w Półmaratonie ugoszczą organizatorzy UPMC Health Plan Pittsburgh Half Marathon. Impreza wchodzi w skład cyklu USATF Running Circuit, obejmującego także czempionaty na pozostałych dystansach. Łączna pula nagród cyklu to 500 tys. dolarów. Można tylko pozazdrościć.

red. 

źródło: USATF


Viewing all 13095 articles
Browse latest View live


<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>