Quantcast
Channel: Świat Biega
Viewing all 13095 articles
Browse latest View live

Zacznij rok od wbiegnięcia na Mount Everest… w Warszawie

$
0
0

Już 20 stycznia 2018 r. rozpocznie się czwarta edycja Marriott Everest Run – 24-godzinnego biegu po schodach w centrum Warszawy, jedyna taka impreza w Polsce. Zdobycie najwyższego szczytu na świecie to jedno z najlepszych postanowień noworocznych! Zapisy ruszą 26 listopada.

Marriott Everest Run to wyzwanie nie tylko dla biegaczy, ale też dla wszystkich tych, którzy… mają trochę nierówno pod sufitem. Na szczyt Dachu Świata prowadzi bowiem 2 730 pięter Hotelu Marriott – tyle potrzeba, żeby osiągnąć wysokość najwyższej góry na Ziemi. Aby tego dokonać, zawodnicy muszą wejść na górę hotelu 65 razy, pokonując każdorazowo 42 piętra. Po każdym wejściu zjeżdżają windą i od nowa… Na to wyzwanie mają maksymalnie 24 godziny.

Oczywiście nie trzeba od razu porywać się na Himalaje. Impreza pozbawiona jest rywalizacji czasowej i ma formułę indywidualnego wyzwania, dlatego każdy może zdobyć dowolną górę, stawiając sobie cel na miarę swoich możliwości. Przykładowo: wystarczy pięć wejść na szczyt Hotelu Marriott, aby zaliczyć Łysicę, piętnaście wejść doprowadzi nas na Kasprowy Wierch, a po czterdziestu czterech wejściach dotrzemy na Kilimandżaro. Można też oczywiście minąć Everest i napierać dalej – tam, gdzie nie był nawet Jerzy Kukuczka.

Marriott Everest Run rozpocznie się 20 stycznia 2018 roku o godz. 9:00 i potrwa maksymalnie 24 godziny. Zawodnicy będą startować w pięciu grupach czasowych. Grupę startową wybiera się przy rejestracji według zasady „kto pierwszy, ten lepszy” (do wyczerpania limitu miejsc w danej grupie). Dla wszystkich uczestników – niezależnie od grupy startowej – impreza kończy się w niedzielę 21 stycznia o godz. 9:00. Czas między poszczególnymi wejściami można wykorzystać dowolnie: można robić sobie przerwy według uznania, odpocząć, przespać się, zjeść coś (ciepły posiłek regeneracyjny w pakiecie), skorzystać z prysznica, basenu lub jacuzzi.

W imprezie mogą wziąć udział sztafety. Zapraszamy do udziału 4-osobowe zespoły, w których skład będzie wchodziła co najmniej jedna kobieta.

Zapisy na bieg ruszą w niedzielę 26 listopada 2017 r. o godz. 21:00 na stronie biegu (www.everestrun.pl).

Organizatorem biegu jest Fundacja Wsparcia Ratownictwa RK, która zainicjowała akcję „Biegamy po schodach” – cotygodniowe treningi na schodach warszawskich wieżowców. Impreza ma wymiar dobroczynny: wpisowe każdego uczestnika – w wysokości min. 100 zł – zostanie w całości przekazane na realizację działań Fundacji. Gospodarzem biegu jest Hotel Marriott w Warszawie.

Wszelkie informacje na temat biegu dostępne są na stronie www.everestrun.pl oraz na Facebooku. Pytania można zadawać mailowo, wysyłając je na adres biuro@everestrun.pl.

mat. pras.



1241 Półmaraton Legnica po raz trzeci

$
0
0

Gospodarze biegu przypominającego Bitwę pod Legnicą - 1241 Półmaraton Legnica "Legnickie Pole" zapowiadaj trzecią edycje swojego wydarzenia.

Organizatorami biegu są legniczanie z klubu ZAWISZA - Zrzeszenie Aktywności Wszelakiej i Sportów Zasadniczo Amatorskich, aktywnie uprawiający bieganie, czujących potrzeby biegacza i kibiców, co przekłada się na bardzo pozytywne recenzje uczestników wcześniejszych biegów. Osobiście startując w biegu, jako legniczanin, miło było słyszeć deklaracje biegaczy o zdecydowanym powrocie na kolejną edycję. 

Co nowego w 2018 roku? Jak mówi Dariusz Bala, przyszłoroczna impreza oprze się na wypróbowanej formule z lat 2016 - 2017. Wystartujemy 8 kwietnia z Legnicy, z placu przed kościołem Mariackim. Meta w Legnickim Polu na wysokości bazyliki. 

Zapisy ruszają w święta Bożego Narodzenia - dokładnie 25 grudnia. Limit biegaczy to 999 osób. 

Organizator zapewnia, że będzie dokładać wszelkich starań aby zadowolić wszystkich biegaczy i aby bieg był fajną zabawą. Jak podkreśla Dariusz Bala, legnicki bieg jest najtańszym półmaratonem na Dolnym Śląsku i jedynym, który prowadzi z punktu A do punktu B, na co pozwala trasa. - Bieg stanowi wielki wyróżnik na tle pozostałych biegów tego typu. Każdy biegacz może poczuć namiastkę tego co czuł Filipides biegnąc z Maratonu do Aten - mówi. 

Muszę podkreślić bardzo dobrą współpracę organizatora z Prezydentem Legnicy oraz władzami gmin, przez które przebiega trasa. Jest ona bardzo dobrze zabezpieczona, obstawiona punktami żywnościowymi i kibicami.

Pakiet startowy jest bardzo bogaty, medal finiszera o niesamowitej grafice, kwiaty na mecie dla każdej kobiety, dużo nagród zarówno dla zwycięzców jak i wszystkich uczestników podczas losowania.

Jest też bardzo ciekawy finisz, meta usytuowana jest w historycznym Legnickim Polu.

Po ukończeniu biegu, ceremonii i ceremonii dekoracji najlepszych oraz losowaniu nagród, zawodnicy mogą wrócić bezpłatnie autobusami MPK na miejsce startu, gdzie pozostawili swoje auta.  

Jest mi niezmiernie miło, że Legnica ma takich pasjonatów, organizujących wydarzenie na najwyższym poziomie, dopracowane bardzo dokładnie. Zdecydowanie polecam udział w Biegu Bitwy pod Legnicą -1241 Półmaraton Legnica Legnickie Pole.

Marek Drapikowski, Ambasador Festiwalu Biegów 


Magda Łączak obroni tytuł w Haria Extreme Lanzarote? [LISTA STARTOWA POLAKÓW]

$
0
0

Prawie 30 zawodników z Polski wystartuje w najbliższy weekend w zawodach Haria Extreme Lanzarote. Zawodnicy będą rywalizować na 4 trasach: Starter na dystansie 10 km, Medium - 23 km Maratonie - 44 km oraz Ultra gdzie do pokonania będzie 94 km i 3050 metrów przewyższenia. Polacy wybierali najchętniej najdłuższy dystans. Do Lanzarote wracają m.in. zawodnicy Salomon Suunto Team – Magda Łączak, która zwyciężyła w ubiegłym roku na dystansie ultra oraz Paweł Dybek, ósmy w poprzedniej edycji.

Lanzarote mimo, że jest stosunkowo niewielką wyspą (około 60 km długości i 20 km szerokości), ma bardzo wiele do zaoferowania jeśli chodzi o sportowe aktywności. Od lat to świetne miejsce dla amatorów sportów wodnych (windsurfing, kitesurfing). Do Lanzarote często przyjeżdżają również kolarze, paralotniarze, traithloniści, a od kilku lat coraz częściej również biegacze. Oczywiście sprzyja temu przyjazny klimat wyspy, który daje możliwość przyciągania wielu sportowców na treningi przez cały rok, a bogata infrastruktura turystyczna zapewnia odpowiednie warunki dla zawodników i amatorów.

Na wyspie organizowanych jest między innymi wiele imprez triathlonowych, a na swoją markę od kilku lat pracują organizowane na wyspie biegi takie jak: Lanzarote Marathon, Lanzarote Wine Run, czy właśnie Haria Extreme. Nazwa zawodów Haria Extreme pochodzi po prostu od nazwy niewielkiego miasteczka w północnej części Lanzarote w którym umiejscowiona jest meta.

W przeciwieństwie do La Palmy czy Gran Canarii na Lanzarote nie ma wysokich gór. Najwyższym punkt na trasie liczy sobie 618 metrów n.p.m.

Brak dużych masywów górskich rekompensują za to z nawiązką majestatyczne klify, techniczny, wulkaniczny teren oraz dzikie wybrzeże. Na całej trasie ultra, zawodników czeka ponad 3 000 m przewyższeń, a wszystko biega się w otwartym terenie przy bardzo upalnej aurze. Warto dodać, że większość przewyższeń na trasie czeka zawodników w jej drugiej części.

Tegoroczna edycja biegu będzie wyzwaniem dla biegaczy planujących finisz w pierwszej piątce. Na mecie biegu zakończy się bowiem klasyfikacja generalna kilku cykli pucharowych biegów hiszpańskich. Na starcie stanie więc czołówka Pucharu Hiszpanii w Biegach Górskich, Pucharu Kanaryjskiego i innych. 

O laury powalczy m.in. Gemma Arenas - zwyciężczyni Ultra Pirineu (2016), Ultra Skymarathon Madeira (2016), piąta zawodniczka mistrzostw świata w biegu trailowym (2016), która w tym roku wygrała m.in. Peyagolosa Trail i 110-kilometrowy Gran Trail de Peñalara.

Wśród panów nadzieję na pucharowe laury ma Yeray Duran – zwycięzca Tenerife Blue Ultratrail (97 km), drugi zawodnik ubiegłorocznego TDS, drugi na trasie Penyagolosa Trail.

Pobiegną Polacy

W ubiegłym roku Magda Łączak pokonała trasę ultra w 11 godzin i 26 minut. i wygrała rywalizację Pań.

Najszybszy zawodnik Remi Queral Ibanez, dotarł to mety w czasie 9 godzin i 33 minuty. Przez większość część dystansu blisko podium trzymał się Paweł Dybek, ale niestety skurcze zmusiły go do kilku przystanków i ostatecznie Paweł stracił kilka pozycji przybiegając ostatecznie na 8 miejscu.

Jak będzie tym razem?

Magda Łączak / Paweł Dybek: - Nastroje dopisują. Cieszymy się, że będziemy mogli trochę oderwać się od codziennej rzeczywistości i spędzić trochę czasu w miejscu, które znamy i którym zostaliśmy zauroczeni, tym bardziej, że pogoda w Polsce w tym czasie nie rozpieszcza. Sportowo, mamy mieszane uczucia. Paweł właściwie od początku września zmaga się z problemami z kostką, mało trenuje i nie powinien startować. Jednak jest zdeterminowany żeby pobiec i nie ma parcia na rywalizację. Postawił sobie za cel „wakacje biegowe” i tego się chce trzymać. Mnie chyba również dopadło w końcu zmęczenie. Bieg Granią Tatr, Krynica, Azores Triangle Adventure to wszystko było w przeciągu 2 miesięcy i nie czuje się jeszcze zregenerowana. Ostatnio kolejny raz oglądnęliśmy filmik z zawodów i przypomnieliśmy sobie dlaczego tak tam lubimy biegać. Widoki są tam tak wyjątkowe, że żal byłoby zrezygnować z takiego startu. Niczego jednak nie chcemy obiecywać i deklarować. Stajemy na starcie i wierzymy, że "noga będzie podawać”, ale jeśli nie będzie to i tak zamierzamy miło spędzić czas.

Na dystansie ultra - 94 km i 3050m przewyższeń - pobiegnie w sumie 324 zawodniczek i zawodników, a wśród nich 16 Polaków. Organizatorzy na liście faworytów oprócz Magdy Łączak i Pawła Dybka, umieścili również Jacoba Snochowskiego z teamu Above 2000, który w tym roku ukończył m.in. Supermaraton Gór Stołowych na trzecim miejscu.

Polacy na liście startowej Haria Extreme Lanzarote:

Ultra:

  • Jacob Snochowski
  • Magdalena Łączak
  • Paweł Dybek
  • Agata Obidowicz
  • Beata Kłopotowska
  • Dawid Paliwoda
  • Jarosław Czuba
  • Kasia Raczkiewicz
  • Krzysztof Depta
  • Robert Zamojski
  • Rafał Kruzel
  • Rafael Piotrowski
  • Piotr Sloka
  • Paweł Dąbrowski
  • Patryk Prukop
  • Marcin Pilarczyk
  • Maraton:
  • Sabina Sojka
  • Barbara Kluzik
  • Bartłomiej Wojna
  • Michał Leśniak

23km:

  • Danuta Raczkowska
  • Joanna Kuczakowska
  • Tomasz Hryńków

10km:

  • Dariusz Dąbrowski
  • Ewelina Kasprzyszak
  • Piotr Ślusarczyk

mat. pras. / IB


Dyrektor Triady Biegowej odchodzi ze stanowiska. I od biegów...

$
0
0

Marcin Kuriata, człowiek odpowiedzialny za sukces Warszawskiej Triady Biegowej odchodzi ze stanowiska Kierownika Działu Marketingu i Organizacji Imprez w Stołecznym Centrum Sportu „Aktywna Warszawa”. Ledwie kilka dni po ustanowieniu przez 29. Bieg NIepodległości w Warszawie frekwencyjnego rekordu polskich biegów!

Kolejny sezon Warszawskiej Triady Biegowej zakończył się sukcesem. Ostatni z trzech biegów, czyli Bieg Niepodległości ukończyło 15 015 osób. Dla porównania poprzedni rekord frekwencji wynosił 12 842 uczestników i ustanowiony został w 2015 roku. Żeby lepiej zobrazować rozwój zmagań dodajmy, że jeszcze 11 listopada 2007 roku na mecie zameldowało się tylko 2403 uczestników.

Oczywiście rozwój Triady zgrał się w czasie z rozwojem biegania w ogóle. Ale organizatorzy z dawnego WOSIR, a obecnie „Aktywnej Warszawy”, z Marcinem Kuritą przy sterach dobrze potrafili wykorzystać ten trend, zmieniając trasy i dbając o atrakcyjne oprawy imprez. Po raz pierwszy w tym roku stworzono też klasyfikację generalną Warszawskiej Triady Biegowej.

Jeszcze na konferencji prasowej poprzedzającej 29. Bieg Niepodległości Marcin Kuraita mówił, że w przyszłym roku na stulecie odzyskania niepodległości w imprezie wystartować może nawet 20 000 osób. Niewiele osób wiedziało, że dla niego tegoroczna edycja jest tą ostatnią.

Stanowisko Kierownika Działu Marketingu i Organizacji Imprez zajmował od 2011 roku. W jednym z plebiscytów biegowych, Marcin Kuriata zlazł się w pierwszej dziesiątce najbardziej wpływowych ludzi w biegach masowych w Polsce.

- Nie chciałbym mówić o przyczynach mojego odejścia. Decyzja zapadła dużo wcześniej. Jednak nie wyobrażałem sobie, żeby nie doprowadzić organizacji Biegu Niepodległości do końca - mówi Marcin Kuriata i dodaje. - Na pewno żal mi jest zespołu, który tworzyłem. To są osoby, za którymi mogłem iść w ogień. Z nimi stworzyliśmy to wszystko. Żal mi też tych wszystkich biegów, bo byłem związany z nimi osobiście i emocjonalnie. Mam już jakiś plany, ale są nie są one związane ze sprawami biegowymi.

Panu Marcinowi dziękujemy za wieloletnią współpracę w Lidze Festiwalu Biegowego. I życzymy jeszcze większych sukcesów na w nowej pracy.

RZ

fot. Tomasz Łyżwiński - CzasNaBieganie.pl


Znamy termin ORLEN Warsaw Marathon 2018

$
0
0

Jedna z największych imprez biegowych w Polsce będzie miała swoją kontynuację. Szósty ORLEN Warsaw Marathon odbędzie się 22 kwietnia 2018 r.

Impreza już po raz szósty z rzędu będzie też gospodarzem Mistrzostw Polski w męskim maratonie. Zapowiada się ciekawa rywalizacja zwłaszcza, że wyjazdem na przyszłoroczne Mistrzostwa Europy do Berlina jest zainteresowanych więcej zawodników niż na tegoroczne mistrzostwa świata.

W 2017 r. ORLEN Warsaw Marathon ukończyło 5 522 osób, co imprezie dało dopiero trzecie miejsce w kraju pod względem frekwencji. Większy okazał się Cracovia Maraton z liczbą 5615 uczestników (obie imprezy znów bedą konkurować o względy biegaczy, bo odbędą się w tym samym terminie) oraz Poznań Maraton z frekwencją na poziomie 6 355 biegaczy. Rekord frekwencji najmłodszego stołecznego maratonu wynosi 7 349 z 2015 roku. Czy uda się poprawić ten wynik?

Zwycięzcami ostatniej edycji zostali Kenijczyk Felix Kimutai z czasem 2:10:34, oraz Białorusinka Nastassia Ivanova z rezultatem 2:28:44. Najlepsi z Polaków Artur Kozłowski był trzeci (2:12:38) a Izabela Trzaskalska druga (2:29:56).  

Przyszłoroczna wiosna zapowiada się ciekawie. Już 8 kwietnia rozegrany zostanie maraton w Dębnie w randzie MP Kobiet w maratonie. Tydzień później odbędzie się maraton w Gdańsku. 22 kwietnia odbędą się maratony w Warszawie oraz w Krakowie. termin stołecznego maratonu tradycyjnie pokrywa się też z terminem Maratonu Londyńskiego. Dodajmy, że swojego terminu nie ogłosiła jeszcze Łódź.   

RZ


Dotarł do mety po 12 miesiącach? Oszustwo w 29. Biegu Niepodległości

$
0
0

Było już skanowanie i drukowanie numerów startowych, bieganie z dwoma chipami albo po prostu na czyjeś nazwisko. Jeden z zawodników startujących w tegorocznym Biegu Niepodległości w Warszawie wykazał się sprytem i użył… ubiegłorocznego numeru startowego. O oszustwie z pewnością nikt by się nie dowiedział, gdyby nie wyjątkowa dociekliwość jednej z biegaczek.

– Oczywiście, jak zwykle w takich sytuacjach, odkryłam sprawę przypadkiem. Na FotoMaratonie mam zwyczaj sprawdzania zdjęć sąsiednich biegaczy, bo czasami można się na nie załapać bez widocznego numerka. No i sprawdziłam też numer pana w niebieskiej koszulce a tam się objawiły damskie dane, na zdjęciach też dziewczyna, a pana jak na lekarstwo – opowiada pani Magdalena Wilk, która informację o oszuście opublikowała na Facebook’u. – I gdy ponownie wróciłam do mojego zdjęcia, zwróciłam uwagę, że numer pana wygląda inaczej niż pozostałych biegaczy, nie ma biało-czerwonej stylistyki. Okazało się, że to numer z zeszłorocznego Biegu Niepodległości.

28. Bieg NIepodległości (11.11.2016):

29. Bieg Niepodległości (11.11.2017):

O ile oszust wykazał się sprytem przy unikaniu opłaty startowej, o tyle nie postarał się, by ukryć swoją tożsamość. Wystartował z własnym numerem sprzed roku, ułatwiając identyfikację zainteresowanym.

W Internecie zawrzało. Niektórzy żartują, że może to po prostu biegacz z poprzedniego biegu, który dopiero teraz dotarł do mety i ustanowił nowy rekord trasy. Większość jest jednak oburzona.

Nie udało nam się dotrzeć do pana Tomasza, który widnieje na zdjęciach, nie wiemy zatem, jaka była jego motywacja. Chęć zaoszczędzenia kilkudziesięciu złotych opłaty startowej? Start za wszelką cenę, bo nie zmieścił się w limicie uczestników, który wynosił aż 18 tysięcy osób? Jedno jest pewne, nawet w takim tłumie oszustwo się nie ukryje.

I trzeba je piętnować, bo godzi w innych biegaczy, którzy uczciwie opłacili swój start a później nie dostaną medalu. To zwykła kradzież, podobnie jak korzystanie z punktów odżywczych na trasie i mecie. Nielegalny biegacz to także problem dla organizatorów biegu, nie tylko ekonomiczny. Co w przypadku, gdyby taki pan Tomasz lub inny pomysłowy biegacz zasłabł na trasie?

red.

fot. FotoMaraton


W niedzielę MP OCR. Runmageddon kończy rekordowy sezon

$
0
0

W najbliższy weekend, 18-19 listopada w Pabianicach, odbędzie się finałowa impreza tegorocznego cyklu Runmageddonu, najbardziej ekstremalnych biegów przeszkodowych w Europie. Tylko w tym roku w imprezach odbywających się pod tym szyldem wzięło udział ponad 55 tysięcy uczestników. W sobotę i niedzielę będzie jedna z ostatnich okazji, aby w tym roku podjąć ekstremalne wyzwanie Runmageddonu.

W pierwszym dniu do wyboru będą formuły Intro (3 km i 20+ przeszkód) oraz Rekrut (6 km i 30+ przeszkód). Ostatnim akordem sezonu 2017 będzie niedzielny Finał Ligi, w ramach którego odbędą się II Mistrzostwa Polski w Biegach Przeszkodowych. Organizatorzy spodziewają się, że do Pabianic przyjedzie ponad 3,5 tysiąca uczestników oraz kilka tysięcy kibiców. Na nich czekać będzie specjalna Strefa Kibica z licznymi atrakcjami. Nie zabraknie m.in. świetnego jedzenia z Food Trucków, strefy Challenge, sklepu Pitbull z oficjalną odzieżą Runmageddonu i wielu innych atrakcji.

Runmageddon to największy w Polsce i najbardziej ekstremalny cykl biegów przeszkodowych w Europie. W ciągu ponad trzech lat imprezy organizowane pod tym szyldem ukończyło już ponad 100 tysięcy uczestników. Do Pabianic cykl zawita po raz pierwszy.

W sobotę na 6 kilometrowej trasie uczestnicy zmagać się będą z co najmniej 30 przeszkodami przygotowanymi zarówno przez inżynierów Runmageddonu jak i naturalnymi. W Pabianicach Runmageddończycy będą musieli stawić czoła takim przeszkodom jak: Indiana XXL, Ściana Łańcuchów, Komandos, Pole Dance czy Multi Rig. Żaden z uczestników nie może liczyć na taryfę ulgową. Liczne przeszkody sprawdzą siłę, charakter oraz wolę walki startujących wyciskając jednocześnie z nich ostatnie krople potu. Dla osób dopiero rozpoczynających swoją przygodę z biegami przeszkodowymi czeka formuła „dla każdego” czyli Intro. Na dystansie 3 kilometrów znajdzie się przynajmniej 20 przeszkód. To idealna okazja, aby zdobyć pierwsze doświadczenia w Runmageddonie.

W ramach formuły Rekrut odbędą się pierwsze Mistrzostwa Polski Samorządowców, w których wystartują aktualni prezydenci, burmistrzowie, wójtowie, pracownicy urzędów marszałkowskich, miast, gmin i starostw powiatowych. Na trasie bawić będą się również radni gmin, miast i powiatów oraz sejmików wojewódzkich, a także członkowie zarządów powiatów i województw aktualnej kadencji.

Niedzielne zmagania, czyli Finał Ligi Runmageddonu, to z kolei specjalna formuła na dystansie 10 km z co najmniej 50 przeszkodami. Może się w niej sprawdzić każdy, kto zdobył w sezonie minimum 2 punkty startując w Runmageddonach w 2017 roku. Impreza będzie miała szczególną rangę i oprawę, ponieważ zwycięzca serii Elite zostanie jednocześnie Mistrzem Polski w Biegach Przeszkodowych. Mistrz Polski, poza tytułem, uzyska prawo startu w Mistrzostwach Europy (OCR European Championships). Mistrzostwa odbędą się po raz drugi w historii.

Ponadto, każdemu z Runmageddończyków, który wystartował do tej pory w trzech różnych stronach Polski, pokonanie trasy w Pabianicach będzie równoznaczne z zaliczeniem brakującej części geograficznej i zdobyciem Korony Runmageddonu. Pabianice bowiem jako miasto położone w centrum w Polski odgrywa rolę swoistego geograficznego Jokera.

- W najbliższy weekend w Pabianicach kończymy niezwykle udany dla Runmageddonu sezon. Ponad 55 tysięcy uczestników w tegorocznym cyklu pokazuje, że coraz więcej ludzi potrzebuje tej dawki adrenaliny i energii, jaką Runmageddon funduje każdemu, kto podejmie wyzwanie i dotrze do jego mety. Finałowa impreza będzie okazją do świętowania rekordów i wyłonienia najlepszych w Polsce samorządowców oraz zawodników. W Pabianicach znaleźliśmy doskonałe warunki do organizacji każdej z formuł. Cała ekipa Runmageddonu bardzo mocno pracuje, aby uczestnicy przeżyli na trasach niezapomniane chwile. Zapraszamy także kibiców oraz tych, którzy słyszeli o naszej imprezie, ale najpierw chcieliby zobaczyć, jak wygląda ona z bliska. Runmageddon jest niezwykle widowiskowy i z pewnością nie będą się nudzić - mówi Jaro Bieniecki, prezes Runmageddonu.

Runmageddon to nie tylko impreza dla twardzieli. W pierwszy dzień eventu na trasy ruszą również najmłodsi w ramach specjalnej formuły Runmageddon KIDS. Chętni mogą się zapisać poprzez stronę internetową www.runmageddon.pl lub bezpośrednio na miejscu w strefie KIDS. Na dzieci czeka trasa o długości około 1 km, a na niej 10 przeszkód - ubaw i błoto po pachy, a szeroki uśmiech gwarantowany.

Przydatne informacje:

Zapisy internetowe (www.runmageddon.pl/zapisy) trwają do czwartku, 16 listopada 2017 r. do godz. 15:00. Zapisów można dokonywać również w Biurze Zawodów w trakcie trwania eventu. Biuro mieści się przy ulicy Grota Roweckiego 3 w Pabianicach. Również tam będzie można odebrać pakiety startowe.

Starty:

Sobota, 18 listopada 2017

  • 8:30-11:30 REKRUT (serie co ok. 15 min)
  • 12:00 MISTRZOSTWA POLSKI SAMORZĄDOWCÓW
  • 13:00-13:45 INTRO (serie co ok. 15 min)

Niedziela, 19 listopada 2017

  • 8:30-10:45 FINAŁ (serie co ok. 15 min)

Godziny startów dzieci w wieku:

  • 4–5 lat: 9:45; 11:15; 12:45;
  • 6-8 lat: 10:15; 11:45; 13:15;
  • 9–11 lat: 10:45; 12:15; 13:45;

Dekoracje:

  • Sobota 13:00 - Ceremonia wręczenia nagród Serii Elite Rekrut
  • Sobota 14:30 - Ceremonia wręczenia nagród Mistrzostw Polski Samorządowców Niedziela 13:00 - Ceremonia wręczenia nagród Mistrzostw Polski

Godziny odbioru pakietów startowych w Biurze Zawodów:

  • Piątek: 16:00 – 21:00
  • Sobota: 07:00 – 17:00
  • Niedziela: 07:00 – 12:00

Nowe Zapisy, Odbiór Weteranów, Korony Runmageddon, Zniżek Grupowych:

  • Piątek: 16:00 – 21:00
  • Sobota: 07:00 – 17:00
  • Niedziela: 07:00 – 17:00

Biuro Zawodów KIDS:

  • Piątek: 16:00–21:00
  • Sobota: 8:30–13:30

Wszystkie informacje dostępne na:www.runmageddon.pl

Szczegółowy opis przeszkód można znaleźć TUTAJ.

mat. pras.


Kategorie wiekowe w "majorsach"!

$
0
0

Zwycięstwo w prestiżowym cyklu Abbott World Marathon Majors nie będzie zarezerwowane już tylko dla elity. Organizatorzy prestiżowej serii zapowiedzieli stworzenie światowej klasyfikacji w kategoriach wiekowych. Za dwa lata przyznane zostaną pierwsze tytuły mistrzowskie.

Marzenia biegacza ulicznego to nie tylko Korona Maratonów czy półmaratonów polskich. To także 6 biegów serii AWMM, rozgrywanych w Tokio, Bostonie, Londynie, Berlinie, Chicago i Nowym Jorku. Kończąc wszystkie biegi można znaleźć się w gronie „Six Stars Finishers”. Ścigając się z najlepszymi równieśnikami można zostać mistrzem w swojej kategorii wiekowej!

Od września 2018 roku każdy zawodnik, który ukończył 40 rok życia będzie mógł włączyć się do walki o miejsce w rankingu cyklu i wielkim finale. Klasyfikacje przygotowano z myślą o biegaczach i biegaczkach w wieku od 40 lat. Pierwszy rok to system kwalifikacji, który rozpocznie się w Berlinie, wraz z początkiem XII serii Abbott World Marathon Majors. Eliminacje potrwają do 29 września 2019 roku. Najlepsi zawodnicy wezmą udział w mistrzostwach świata grup wiekowych, która odbędą się w 2020 roku. Miejsce zmagań nie jest jeszcze znane.

Przy ustalaniu składu finału liczyć będą się dwa najlepsze wyniki uzyskane od 2018 do 2019 roku. Maksymalnie zwycięzca kategorii w danym biegu może uzyskać 4 000 pkt. Strata do 29 sekund do zwycięzcy to już 10 pkt mniej. Strata do 1 minuty to 20 oczek mniej w dorobku.

Co ciekawe, o punkty można walczyć nie tylko podczas serii Abbott World Marathon Majors, ale także w innych 22 wskazanych maratonach. Wśród nich niestety nie ma żadnego biegu rozgrywano w Polsce. W Europie o punkty można się ścigać m.in. w Lizbonie, Bordeaux, Madrycie, Hamburgu czy Livrpoolu.

Kategorie wiekowe Abbott World Marathon Majors: 40-44, 45-49, 50-54, 55-59, 60-64, 65-69, 70-74, 75-79, 80+

Więcej informacji: TUTAJ.

RZ


 


Rusza rejestracja do Biegu Lwa

$
0
0

W czwartkowy wieczór ruszyły zapisy do siódmej edycji Biegu Lwa w Tarnowie Podgórnym pod Poznaniem. Zawody odbędą się 3 czerwca 2018. Tradycyjnie dystansem głównym będzie półmaraton. Nowością będzie natomiast bieg towarzyszący, który po raz pierwszy zostanie zorganizowany na 10-kilometrowej, atestowanej trasie.

Trasy

Trasa półmaratonu w Tarnowie Podgórnym należy do bardzo szybkich. Zwycięzcy edycji 2017 to Etiopczyk Mengistu Zelalem (1:03:58) i – Polka - Izabela Trzaskalska (1:14:23). – Trasa jest niewątpliwym atutem naszej imprezy. Od pierwszej edycji padają na niej znakomite wyniki, a od 2017 roku, kiedy zmniejszyliśmy liczbę pętli do dwóch, ma jeszcze większy potencjał – podkreśla Piotr Książkiewicz, dyrektor sportowy imprezy. – W kolejnym sezonie postawiliśmy na podniesienie prestiżu biegu towarzyszącego, który odbywa się pod nazwą Pogoń za Lwem, stąd decyzja o atestowanej „dyszce” – dodaje.

Trasa biegu na 10 km będzie w dużej mierze pokrywać się z pętlą półmaratońską, co daje podstawy do tego, by liczyć na wartościowe wyniki także na tym dystansie.

Limity miejsc i opłaty startowe

Bieg Lwa to impreza, w której funkcjonują limity miejsc – w edycji 2018 będą one wynosić kolejno 1500 osób na dystansie półmaratonu i 800 osób na 10 km. Zapisy, które ruszą 16 listopada potrwają do momentu wyczerpania limitów.

Opłata startowa za półmaraton jest uzależniona od momentu zapisu – pierwsze 750 osób zapłaci za udział w biegu 70 zł, kolejne 750 – 90 zł. W biegu na 10 km opłata jest stała i wynosi 60 zł.

Konkurencje dodatkowe

Bieg Lwa w Tarnowie Podgórnym to impreza rodzinna, nie może więc zabraknąć rywalizacji dzieci i młodzieży – Biegu Lwiątek na dystansach od 100 m do 1500 m oraz Sztafety Pokoleń 3x400 metrów. Zapisy do Biegu Lwiątek ruszą 25 kwietnia 2018, a do sztafety – 8 stycznia 2018. Rywalizacja drużynowa odbędzie się także na trasie półmaratonu - tradycyjnie już reprezentacje firm będą mogły wziąć udział w Sztafecie Firmowej – zapisy również od 8 stycznia 2018.

Nie tylko bieganie

Warto zaznaczyć, że Bieg Lwa to także Rodzinne Expo, które będzie składać się z ponad 40 tematycznych stref – sportowych, artystycznych, strefy chillout – dla dzieci i dorosłych. Całość uzupełnią zawody drwali pod nazwą LION’S TROPY i Zlot Food Tracków ze smakami z różnych zakątków świata.

Zapisy do Biegu Lwa znajdują się na stronie www.bieglwa.pl.

mat. pras.


Prerejestracja na Enea IRONMAN 70.3 Gdynia

$
0
0

Już 4 grudnia ruszają zapisy na Enea IRONMAN 70.3 Gdynia 2018. Do sprzedaży trafi 2500 pakietów startowych na główne zawody. Pod koniec listopada będzie można skorzystać z prerejestracji na dystans IRONMAN 70.3.

Gdyńskie zawody to jedyna w Polsce impreza IRONMAN 70.3, organizowana na licencji World Triathlon Corporation. To zarazem największe wydarzenie triathlonowe w tej części Europy i jedna z 10 najwyżej ocenianych przez uczestników imprez IRONMAN 70.3 na świecie. Zawody odbędą się w dniach 3-5 sierpnia 2018 roku.

4 grudnia 2017 roku na stronie SlotMarket.pl rozpocznie się regularna rejestracja na zawody. Pierwsze 1500 pakietów będzie dostępnych w cenie 175 EUR. Kolejne 500 - 200 EUR. Ostatnie 500 - 225 EUR.

Ponieważ pula pierwszych 1500 pakietów rozchodziła się w ostatnich latach w mgnieniu oka organizatorzy przygotowali możliwość skorzystania z prerejestracji tj. wcześniejszego zapisania się na zawody po najniższej cenie. Będzie to możliwe w dniach 28 listopada (od godz. 12:00) oraz 29 listopada (cały dzień).

Kto może wziąć udział w prerejestracji?

Istnieją dwa sposoby, aby uzyskać prawo do prerejestracji:

  1. Należy zapisać się i opłacić start w Enea IRONMAN 5150 Warsaw 2018 maksymalnie do 22 listopada, do końca dnia.
  2. Być członkiem klubu biorącego udział w programie partnerskim dla klubów, działającego przy Enea IRONMAN 70.3 Gdynia 2018.

Enea IRONMAN 5150 Warsaw – 10 czerwca 2018

Enea IRONMAN 5150 Warsaw to zawody na licencji World Triathlon Corporation, rozgrywane na dystansie olimpijskim, w formule bez draftingu. Pływanie w Zalewie Zegrzyńskim, szybka i płaska trasa rowerowa Mostem Północnym i Wisłostradą oraz bieganie i meta na Bulwarach Wiślanych.

Zapisy na Enea IRONMAN 5150 Warsaw dostępne są na stronie SlotMarket.pl. W puli jest jeszcze ponad 700 pakietów, w cenie od 100 do 125 euro. Zawody odbędą się w Warszawie, 10 czerwca 2018 roku.

Program dla klubów triathlonowych

Organizatorzy na nadchodzący sezon przygotowali dla klubów program partnerski. Zaproszone zostały do niego największe polskie kluby triathlonowe. Program oparty jest na następujących korzyściach dla członków klubów:

  1. Możliwość prerejestracji na zawody Enea IRONMAN 70.3 Gdynia w Polsce;
  2. W miasteczku triathlonowym w trakcie imprezy wygospodarowana dla klubów specjalna przestrzeń, gdzie będzie można rozstawić klubowy namiot;
  3. Klubowe Mistrzostwa Polski na dystansie IRONMAN 70.3;
  4. Członkowie klubów będą mieli przypisane następujące po sobie numery startowe;
  5. Pomoc w organizacji wspólnego noclegu dla klubowiczów.

Szczegóły programu dla klubów oraz więcej informacji na temat Enea IRONMAN 70.3 Gdynia można znaleźć na stronie ironmangdynia.pl

mat. pras.


Antarctic Ice Marathon z Polakami w stawce

$
0
0

Minus 20 stopni. Siarczysty mróz towarzyszył uczestnikom zeszłorocznego Antarctic Ice Marathon. Zelżał do minus 15, gdy Joanna Mędraś, gdańska notariusz, przekraczała linię mety, zostając zwyciężczynią biegu i pierwszą Polką, która stanęła na najwyższym stopniu podium tej imprezy.

Tegoroczni uczestnicy biegu już się szykują do podróży. Najpóźniej 23 listopada muszą pojawić się w Punta Arenas w Chile, skąd Ił-76 przetransportuje ich na Union Glacier. Trzynasta edycja biegu przyciągnęła na start 55 uczestników z 17 krajów i to nawet tak słonecznych jak Filipiny i Brazylia.

Chętni do walki z niskimi temperaturami i wiatrami katabacznymi to doświadczeni biegacze, którzy chcą się sprawdzić w ekstremalnych warunkach. W tej grupie znalazł się Pal Skyrud. Norweg był piątym zawodnikiem North Pole Marathon, tego, który wygrał nasz Piotr Suchenia. Piotr zbiera właśnie fundusze, by dołączyć do stawki zawodników Antarctic Ice Marathon w przyszłym roku, bo nie są to małe pieniądze. Wpisowe wynosi 15 000 EUR, a do tego dochodzi jeszcze logistyka całego przedsięwzięcia. Piotr oszacował je na 30 000 zł.

Na trasie tego biegu nigdy nie brakuje biegaczy charytatywnych. W takim celu pobiegnie m.in. Chiara Adin, Amerykanka, której ojciec, dziadek, wujek, przyjaciele i inni członkowie rodziny walczyli z chorobami nowotworowymi. Zazwyczaj przegrywali. Teraz Chiara podejmuje się różnych wyzwań i zbiera środki na fundacje opiekujące się chorymi.

Polska również będzie miała swoich przedstawicieli. Do Chile wybierają się dwaj wrocławscy biegacze Rafał Lasota i Sławomir Szarek. Trzymamy kciuki!

IB


Maratony na świecie: Sewilla z najpiękniejszą trasą w Europie?

$
0
0

Maraton w Sewilli to bieg, o którym nie mówi się w Polsce zbyt wiele. A szkoda, bo Sewilla może się poszczycić nie tylko wieloma pięknymi zabytkami i ogromną rolą, jaką odegrała w historii świata, ale też najlepszą, najbardziej płaską trasą maratońską w Europie. W lutym zostanie tam rozegrany 34. Zurich Maratón de Sevilla. Organizatorzy przewidzieli 12 000 miejsc, do biegu zgłosiło się już prawie 8 000 osób z całego świata.

Pogoda pod koniec lutego jest w Andaluzji wprost wymarzona do biegania, sama Andaluzja urzeka i czaruje a maraton pozwala zwiedzić urokliwą Sewillę w kilka godzin. Miasto jest niezwykłe. Niegdyś największe miasto Hiszpanii i niemal stolica świata, przez którą przechodziły wszystkie towary sprowadzane z Nowego Świata, miejsce kojarzone z Krzysztofem Kolumbem (mieszkańcy Sewilli twierdzą, że jest on tam pochowany, ale nie są jedyni), pełne urokliwych zabytków, z wyraźnie zaznaczonymi mauretańskimi wpływami. Kojarzone z największą katedrą świata i stadionem olimpijskim, na którym… nigdy nie było Igrzysk. Co roku za to właśnie tam kończy się maraton.

TERMIN

34th Zurich Maratón de Sevilla odbędzie się 25 lutego 2018 roku o 8:30. Minutę wcześniej wystartują zawodnicy na wózkach.

POGODA

Pogoda w lutym w Sewilli przypomina tę z końca kwietnia lub początku maja w Polsce. Średnia temperatura wynosi ok. 13 stopni, ale może też sięgać 18. Nocami za to sporadycznie zdarzają się jeszcze przymrozki. Opady deszczu nie są częste o tej porze roku.

TRASA

Jest płaska i składa się z jednej pętli, bez powtórzeń. Organizatorzy gwarantują, że nie ma bardziej płaskiej i lepszej do bicia rekordów trasy w Europie.

Start odbywa się na Avenida Carlos III a metę tradycyjnie ulokowano na stadionie Estadio de La Cartuja zwanym Stadionem Olimpijskim (Sewilla dwukrotnie starała się bezskutecznie o organizację igrzysk). Maratończycy mają okazję zwiedzić całe miasto, zarówno centrum, jak i jego obrzeża. Po drodze zobaczą największe zabytki miasta, takie jak: Plaza de España, Torre del Oro, La Giralda, Maria Luisa Park czy La Maestranza.

Punkty odżywcze rozlokowane będą co 2,5 km. Większość oferuje wodę oraz izotonik, co drugi także toalety i punkt pomocy medycznej. W dalszej części biegu również przekąski.

Limit czasu na pokonanie trasy to 6 godzin.

IMPREZY TOWARZYSZĄCE

Expo maratonu czynne w piątek i sobotę od 10:00 do 20:00. W jego ramach stoiska firmowe z odzieżą, obuwiem i odżywkami dla sportowców, spotkania z ekspertami, biegi dla dzieci oraz pasta party. Wejście jest darmowe dla biegaczy i osób towarzyszących.

ZAPISY

Dostępne na stronie: http://www.zurichmaratonsevilla.es. Cena opłaty startowej jest zależna od kolejności rejestracji. Okres najniższych cen skończył się w maju, obecnie cena rośnie z kolejnymi tysiącami dokonanych zapisów. Do numeru 9000 opłata wynosi 60 euro, później 65 euro i tak dalej, aż do 75 euro. Zniżki obowiązują dla osób niepełnosprawnych, mieszkańców Sewilli oraz andaluzyjskich klubów sportowych. W ramach opłaty startowej otrzymamy numer startowy, chip, wszystkie typowe świadczenia na trasie a na mecie medal oraz techniczną koszulkę finiszera.

WYMAGANE DOKUMENTY

Dowód osobisty.

WYJAZD

Najszybciej do Sewilli dostaniemy się samolotem. Bezpośrednie przeloty są możliwe z Warszawy i Krakowa. Lot trwa mniej niż cztery godziny a podróż w dwie strony kosztuje obecnie 400-500 zł.

KOSZTY POBYTU

Nocleg w Sewilli to koszt od 45 zł za łóżko w pokoju wieloosobowym w hostelu, przez 90-100 zł za standardowy pokój jednoosobowy do kilkuset złotych za bogato wyposażony apartament. Posiłek w lokalu to koszt od 6 do kilkunastu euro, zależnie od tego, czy zdecydujemy się na pełny obiad czy tylko jedno danie. Ceny w sklepach są nieznacznie wyższe od polskich.

INNE BIEGI

Półmaraton– 28 stycznia 2018. 

Strona maratonu: http://www.zurichmaratonsevilla.es

KM

Szwecja znów podbita. Biegowy Potop zalał Karlskronę

$
0
0

Trzy starty na różnych dystansach, ciekawa i wymagająca trasa, przepiękne krajobrazy, niska temperatura, za to gorąca atmosfera. To - w telegraficznym skrócie - nietypowy city break, czyli Biegowy Potop Szwedzki w urokliwym rezerwacie przyrody, godzinę drogi od portu w Karlskronie.

Już sam sposób dotarcia na miejsce biegu był nie lada gratką. Kilkunastogodzinna podróż promem z Gdyni dostarczyła niecodziennych wrażeń i emocji. Organizator zadbał zarówno o integrację zawodników, jak i dodatkowe atrakcje. Podczas wieczornego spotkania zapoznawczego wykład wygłosiła i na pytania uczestników odpowiadała Sandra Kaczmarek, prowadząca blog o bieganiu.

Rześkie, skandynawskie powietrze sprzyjało rannym ptaszkom. Po morskiej podróży komplet biegaczy stanął na starcie przed godziną 11. Po krótkiej rozgrzewce na trasę wyruszyło prawie 140 zawodników.

Pierwsi pobiegli uczestnicy piętnastki, w kolejnych turach ruszyli biegacze na dystanse krótsze, 10 i 5 km. Oznaczenia trasy nie zostawiały wątpliwości którędy biec, mogły za to przeszkadzać w biciu rekordów piękne i malownicze widoki w rezerwacie przyrody. Zmienne ukształtowanie terenu, leśne ścieżki, jeziora, zróżnicowane zalesienie, do tego jesienne kolory i słońce zachęcały do zwolnienia tempa i pochłaniania w biegu krajobrazów.

Niesamowita aura nikogo jednak nie zatrzymała i wszyscy dotarli do mety. Pierwsi metę biegu na 15 km przekroczyli Piotr Bętkowski (Warszawa) i Justyna Zaorska (Stalowa Wola), na dziesiątce najszybsi byli Karol Bielec (Nowy Dwór Mazowiecki) i Joanna Spich (Września), a na trasie piątki - Marcin Ambroziak (Ryn) i Katarzyna Owczarek (Nowy Dwór Mazowiecki).

Niektórym mało było sportowych emocji. Znaleźli się śmiałkowie, którzy zaraz po zakończeniu biegu skorzystali z uroków parku i z mocnym postanowieniem schłodzenia atmosfery dali profesjonalny przykład morsowania. Na zawodników czekał też poczęstunek, który miejscowi z pewnością mogliby nazwać szwedzką fiką.

Zakończenie biegania nie oznaczało końca Potopu. Zawodnicy mogli jeszcze posłuchać o kulturze Szwecji i zwiedzić goszczącą ich Karlskronę. W drodze powrotnej, na morzu odbyło się wręczenie pamiątkowych dyplomów, a przed uczestnikami wystąpił tym razem Piotr Bętkowski, który w żartobliwy sposób opowiedział o swoich biegowych przygodach.

Zespół Festiwalu Biegowego podczas Biegowego Potopu Szwedzkiego odpowiadał za pomiar czasu i organizację trasy. Dziękujemy organizatorom za zaproszenie do współpracy, a wszystkim uczestnikom gratulujemy wyników i pomysłu na wyjazd!

KOMPLET WYNIKÓW

Anna Hałka

Umowa na organizację Światowej Konferencji Antydopingowej w Katowicach podpisana

$
0
0

To już potwierdzone! W 2019 roku Katowice staną się światowym centrum walki z dopingiem w sporcie.

15 listopada br. w Seulu została podpisana umowa na organizację w Polsce Światowej Konferencji Antydopingowej. Dokument w imieniu naszego kraju sygnował Minister Sportu i Turystyki Witold Bańka, który uczestniczy w posiedzeniu Komitetu Wykonawczego WADA w stolicy Korei Południowej.

Decyzja o przyznaniu Katowicom organizacji wydarzenia zapadła w maju br. Będzie to piąta edycja cyklicznej, odbywającej się obecnie co 6 lat, konferencji. Gospodarzami poprzednich były: Lozanna, Kopenhaga, Madryt i Johannesburg. Inicjatorem zorganizowania jej w Polsce był minister Bańka.

– To niezwykle ważne wydarzenie dla Polski i całego środowiska sportowego na świecie. Podczas konferencji zapadną kluczowe decyzje przesądzające o globalnym kierunku walki z dopingiem – podkreśla minister.

Światowa Konferencja Antydopingowa jest organizowana przez WADA. W wydarzeniu weźmie udział około 2 000 przedstawicieli wszystkich środowisk zaangażowanych w walkę z dopingiem w sporcie. Podczas Konferencji w Katowicach zostaną m.in. wybrane nowe władze WADA oraz zatwierdzone zmiany w  Światowym Kodeksie Antydopingowym. Przyjęty zostanie także nowy standard międzynarodowy WADA w dziedzinie edukacji i informacji.

Minister Witold Bańka jest przedstawicielem 47 państw Rady Europy w Komitecie Wykonawczym Światowej Agencji Antydopingowej. W dniach 13-16 listopada br. szef resortu sportu i turystyki uczestniczy w posiedzeniu Komitetu oraz w spotkaniu koordynacyjnym władz publicznych w WADA, które odbywają się w Seulu. Główne tematy poruszane w Korei Południowej to:

  • sytuacja Rosyjskiej Agencji Antydopingowej,
  • zmiany w Światowym Kodeksie Antydopingowym,
  • budżet WADA na kolejne lata,
  • międzynarodowy standard w zakresie konsekwencji niezgodności stron z Kodeksem.

WADA to najważniejsza organizacja zajmująca się zwalczaniem dopingu w sporcie. Jej zadaniem jest wyznaczanie standardów walki ze stosowaniem niedozwolonych substancji i metod w sporcie oraz jej monitorowanie. Flagowym projektem Agencji jest Światowy Kodeks Antydopingowy i dokumenty niższego rzędu – międzynarodowe standardy, które wspólnie służą harmonizacji działań w zakresie walki z dopingiem.

źródło: MSiT


Puchar Europy na 10 000 m odbędzie się...

$
0
0

19 maja w Londynie. Najlepsi długodystansowy będą się ścigać o laury podczas imprezy pn. Night of the 10,000m PBs.

Impreza rozgrywana jest na stadionie lekkoatletycznym usytuowanym u podnóży Parliament Hill w północno-zachodnim Londynie. Gospodarzem jest lekkoatletyczny klub Highgate Harriers,a wydarzeniu towarzysz spore zainteresowanie kibiców (7500 osób w 2017 r.). Część fanów wspiera biegaczy... z poziomu bieżni (organizatorzy tworzą żywą barierę bezpieczeństwa na wysokości czwartego toru). Zmaganiom towarzyszy muzyka na żywo i pokazy DJ-ów. 

Jak spodziewają się organizatorzy, pucharowe zmagania w 2018 r. ściągną na start najlepszych zawodników. Impreza poprzedza bowiem Lekkoatletyczne ME, które w sierpniu ugości Berlin. Tytułów bronić bedą Hiszpan Antonio Abadia (28:31.16)i Portugalka Sara Moreira (32:03.57). 

Historia Pucharu Europy na 10 000m rozpoczęła się w 1997 r. Co ciekawe, będzie to dopiero pierwsza edycja rozgrywana w Zjednoczonym Królestwie. Wśród triumfatorów zmagań nie brakuje jednak Brytyjczyków - w 1999 i 2001 r. wygrywała Paula Radcliffe, w 2010 r. Mo Farah.  

Polacy nie startowali we wszystkich edycjach, ale pokazywali się z dobrej strony. W 2014 r. w Skopje Karolina Jarzyńska była czwarta. W 2015 r. na Sardynii Iwona Lewandowska zajęła wysokie piąte miejsce, a Polki wywalczyły czwarte miejsce w rywalizacji drużynowej. W 2017 r. w Mińsku Katarzyna Rutkowska była czternasta.

Rekordy Polski na 10 000m to 31:43,51 Karoliny Jarzyńskiej (2013 r.) i 27:53,61 Jerze Kowola (1978).  

red. 



Najszybsze sztafety maratońskie w historii to...

$
0
0

Nie trzeba być Kenijczykiem Eliudem Kipchoge i wynajmować toru Formuły 1, żeby łamać barierę dwóch godzin w maratonie. Wystarczy zebrać kilku(nastu) kolegów, znaleźć szczytny cel i dobrze się bawić.

W miniony weekend we francuskiej miejscowości Puteaux położonej pod Paryżem, 68 strażaków postanowiło sprawdzić się w niecodziennej sztafecie maratońskiej. Ludzie, którzy na codzień pełnią niebezpieczną służbę pobiegli jak do pożaru. Ich wynik to 1:44:23.

Francuskie media uznały rezultat za rekord świata, ale... rozminęły się z prawdą. Rekord globu w maratońskiej sztafecie należy uczniów szkoły średniej z japońskiej Kanagawy. W 1998 roku 211 młodych biegaczy uzyskało wynik 1:38:50, biegnąc w formule 210 x 200 m i 1 x 195 m.

Rekordowe próby w sztafecie maratońskiej na bieżni podejmowane są często. Dwa lata temu 105 biegaczy z Irlandii uzyskało rezultat 1:56:54.

Rekord Francuzów to najprawdopodobniej więc tyko rekord strażaków. Niemniej organizatorzy biegu w Puteaux zyskali rozgłos, który pomoże im w zbieraniu funduszy na cele charytatywne. I już planują kolejną edycje biegu.

Rekordzistami sztafety maratońskiej na ulicy są biegacze ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W 2014 roku podczas Al Wafa Marathon nabiegali czas 2:04:32. Oczywiście rekordowych wyników z bieżni i ulicy nie sposób porównać, tak jak nie zestawia się biegów na 5 km i 5000 m. 

RZ


Vaporfly 4% rzeczywiście takie dobre?

$
0
0

Nike Zoom Vaporfly 4% mogą skutecznie pomagać biegaczom. Taki wniosek płynie z opublikowanego właśnie w Sports Medicine raportu z testów.

W tych wyglądających dosyć nietypowo, wysokich butach, Eliud Kipchoge podczas próby złamania dwóch godzin w maratonie uzyskał najszybszy nieoficjalny czas 2:00:25. W tym samym modelu biegli zwycięzcy Boston Marathon i Maratonu Nowojorskiego.

Wygląda na to, że udział nowego obuwia w lepszych wynikach nie jest przypadkowy. Naukowcy przeanalizowali bieg w tym modelu pod kątem kosztów energetycznych. Zrobili też analizę porównawczą z modelami: Nike Zoom Streak 6 i Adidas Adios Boost 2. W tych ostatnich butach w 2014 r. padł oficjalny rekord świata w maratonie - 2:02:57.

Do udziału w testach zostało zaproszonych 18 biegaczy z górnej półki. Rekrutacja chętnych nie była taka prosta. Kandydaci musieli potrafić biec w tempie 18 km/h i bez osiągania maksymalnych wartości VO2. Zakwalifikowani biegacze odbyli 6 pięciominutowych biegów w 3 sesjach podzielonych na tempo: 14, 16 i 18 km/h. Biegali w różnych kombinacjach butów: we własnych i w każdym z testowanych modeli. Naukowcy sprawdzali objętość wydalanego z organizmu dwutlenku węgla oraz submaksymalny pułap tlenowy.

Okazało się, że bez względu na inne czynniki, po dostosowaniu wagi butów, w każdym z 18 testów model Vaporfly redukował koszty energetyczne biegu o średnio właśnie o 4 %. W liczbach bezwzględnych 4-procentowa poprawa nie robi wrażenia, ale gdy wziąć pod uwagę, że wzrost szybkości rekordzistów w ciągu 29 lat wyniósł 3,4 %, to możliwości nowego modelu są obiecujące. Przyczyn wpływu na oszczędzanie energii biegaczy, naukowcy upatrują w użytych materiałach i wyjątkowej sprężystości Vaporfly.

Niestety badania dotyczyły wąskiej grupy najlepszych biegaczy. Nie wiadomo, jakie wyniki przyniosłyby badania na maratończykach-amatorach. Trzeba też zaznaczyć, że chociaż kierownictwo przeprowadzonych badań należało do naukowców uniwersyteckich, to jednak fundusze pochodziły od firmy Nike, podobnie jak część zespołu badawczego.

IB

źródło


Wracają "Katowice wieczorową porą"

$
0
0

„Katowice wieczorową porą” to cykl 4 biegów na orientację w różnych miejscach Katowic. Otwierające cykl zawody odbędą się w środę 22 listopada, a ich trasa będzie przebiegać przez centrum handlowe, Dolinę Trzech Stawów i Osiedle Paderewskiego.

To właśnie w CH 3 Stawy będą zlokalizowane start i meta. Specjalne atrakcje w tym dniu przygotował też GKS Katowice, w CH 3 Stawy będzie można spotkać się z piłkarzami klubową maskotką GieKSikiem, spróbować swoich sił w trafieniu do bramki celnościowej, grze w piłkarzyki i otrzymać jeden z 500 biletów!

„Katowice wieczorową porą” to cykl zawodów na orientację odbywających się raz w miesiącu (listopad, grudzień, styczeń, luty), zawsze po zmroku, zawsze w innej dzielnicy miasta. Pierwszy bieg nowej edycji odbędzie się już w środę 22 listopada. By wziąć w nim udział nie trzeba mieć kompletnego wyposażenia harcerza, a jedynie dużo chęci do dobrej zabawy.

Każdy z zawodników na kilkadziesiąt sekund przed startem otrzymuje mapę z zaznaczonymi punktami kontrolnymi, które trzeba odwiedzić, a obecność potwierdzić na karcie startowej. Punkt kontrolny to lampion, część z nich jest bardziej widoczna, niektóre mogą sprawić trochę kłopotu. Ten kto znajdzie najszybszą drogę do poszczególnych punktów wygrywa. Startować można w 3 kategoriach: rodzinnej (rodziny z dziećmi), open (w pojedynkę lub parami) oraz profi (w pojedynkę).

Nagrody dla kreatywnie ubranych biegaczy

Start zawodów 22 listopada odbędzie się w Centrum Handlowym 3 Stawy o godzinie 18:00, wcześniej, od 17:00 będzie otwarte biuro zawodów przy strefie restauracyjnej. Tam też będzie można skorzystać z depozytu. Trasa prowadzi przez Dolinę Trzech Stawów i Osiedle Paderewskiego, skąd zawodnicy przebiegną na metę w CH 3 Stawy.

Partnerzy wydarzenia przygotowali dla najlepszych biegaczy nagrody. Jednak nie trzeba wcale być najszybszym, by zdobyć nagrodę. Ponieważ biegi na orientację to przede wszystkim dobra zabawa, dlatego Centrum Handlowe 3 Stawy ufundowało upominki dla najbardziej kreatywnie przebranych biegaczy. Natomiast dla każdego zawodnika specjalną nagrodę przygotował GKS Katowice, to bilet na ostatni mecz rundy jesiennej, z Miedzią Legnica, który odbędzie się w sobotę 25 listopada. Organizatorem zawodów jest Stowarzyszenie „Silesia Adventure Sport”, zapisy prowadzone są na stronie www.rajdkatowice.pl.

Spotkaj piłkarzy GKS Katowice i zdobądź darmowy bilet na mecz!

Nie trzeba jednak startować w biegu na orientację, by zdobyć bilet na mecz GKS-u. Od rana w środę 22 listopada w CH 3 Stawy będzie można otrzymać na stanowisku GKS-u Katowice gadżety klubowe oraz jeden z 500 biletów na mecz z Miedzią Legnica. Popołudniu pojawią się piłkarze i uwielbiana przez dzieci maskotka klubowa GieKSik, z którymi będzie można się spotkać, zmierzyć w precyzyjnym strzelaniu do bramki celnościowej albo w grze w piłkarzyki.

mat. pras.


Górski Bieg Entre: „Stromiej niż na Agrykoli” [ZDJĘCIA]

$
0
0

Warszawa: Miłośnicy natury i przewyższeń mogli dziś oddać się ulubionej aktywności. I to bez potrzeby wyjeżdżania ze stolicy. Niecałe 5 km od Pałacu Kultury i Nauki rozegrano Górski Bieg Entre.

Jedenasta, ale zmodyfikowana edycja Biegu Entre zagościła w Parku Moczydło na warszawskiej Woli. Jest to już kolejna impreza rozgrywana w stolicy, po Zimowych Biegach Górskich w Falenicy czy cyklu Monte Kazura, która daje możliwość sprawdzenia formy w wymagających, na wskroś górskich warunkach. Oczywiście to wciąż nie Beskidy czy Bieszczady, ale zawsze jest to dobry sposób, by przygotować się do większych zawodów.

Uczestnicy mieli do pokonania 10-kilometrową trasę prowadzącą parkowymi alejkami. Ta składała się z trzech rund. Podczas każdego okrążenia trzeba było pokonać górkę usypaną z gruzów zwiezionych z miasta po II wojnie światowej. Jeszcze do połowy lat 80. ubiegło wieku działał w tym miejscu wyciąg i wypożyczalnia nart.

Liczący 200 m podbieg o nachyleniu 20 proc. dawał popalić. Zmęczenie narastało z kolejnymi okrążeniami. Meta znajdowała się na szczycie i na ostatnich metrach trzeba było stoczyć decydujący bój z własnym ciałem. Szybko się okazało, że wspomniana górka i zbieg z niej to nie jedyne przewyższenie w parku.

Zwycięzcą imprezy został Sebastian Polak, który od początku narzucił wysokie tempo i uciekł rywalom. Biegacz uzyskał czas 35:11. Drugi na mecie był Jan Popławski z wynikiem 36:56, a trzeci Andrzej Miedziejewski z stratą 4 sekund do rywala.

– Startuje w tej imprezie kilka lat, ale mety na szczycie tej górki jeszcze nie było. Trochę się bałem, że będzie gorzej. Pierwszą pętle pokonałem na 80 proc, żeby rozpoznać teren. Trasa była bardzo fajna, miała sporo zakrętów. Myślałem w pewnym momencie, że to 13 czy 15 km. Oprócz tego dużego podbiegu, były też takie drobne. Jeśli więc ktoś sądził, że raz podbiegnie i zbiegnie, to był w błędzie. Ogólnie jestem zadowolony. Cały czas starałem się przyspieszać – opowiadał popularny Słonik. Dodał, że ta formuła imprezy powinna zostać utrzymana.

– O rekordy życiowe i czasy walczymy do Biegu Niepodległości. Później zaczyna się roztrenowanie, inni dopiero budują formę. Taki bieg to dobra zabawa. Przy okazji można poznać też nowe miejsca i nowe górki, których w Warszawie jest mało. Nie ma chyba biegu w Warszawie z takim stromym podbiegami. Uważam, że tu jest stromiej niż na Agrykoli – ocenił Sebastian Polak.

Wśród pań najlepsza okazała się Tamara Mieloch. Znana maratonka uzyskała wynik 43:01. Druga była Ewa Machul z wynikiem 45:56. Podium uzupełniła Barbara Rosińska z czasem 46:13.

– Początkowo biegłam za trzema dziewczynami. Stwierdziłam jednak, że tempo jest za wolne i trochę się denerwowałam. Ciekawiło mnie co będzie jak przyspieszę. „Noga zaczęła podawać” i to było fajne. Czas nawet mnie mile zaskoczył – cieszyła się biegaczka. – Do tej pory zimą w Warszawie mało było biegów, podczas których można było poćwiczyć siłę biegową. Chciałabym, żeby było więcej imprez z takim pazurem. Na pewno niespodzianką były te dalsze górki. Myślałam że będą łącznie tylko trzy podbiegi. Było jednak fajnie, bo biegliśmy takimi zawijasami góra i dół. Chętnie bym przyjeżdżała robić tu treningi. Przyznam, że nigdy wcześniej nie byłam w tym parku –dziwiła się Tamara Mieloch.

Bieg Entre rozegrany została po rocznej przerwie. Zmagania ukończyło blisko 200 osób.

RZ


Daniel Formela wygrywa Cross Duathlon Gdańsk [ZDJĘCIA]

$
0
0

Daniel Formela okazał się najszybszym zawodnikiem w Cross Duathlonie Gdańsk rozegranym 18 listopada 2017 r. To najnowsza impreza zorganizowana przez Gdański Ośrodek Sportu na komplementowanej trasie w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym.

Na starcie stanęło 91 zawodniczek i zawodników, gotowych zmierzyć się w nowych zawodach przygotowanych przez Gdański Ośrodek Sportu. Trasy wytyczone szlakami Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego miały odpowiednio 5 – 17 – 5 km (bieg – rower – bieg) oraz sumę przewyższeń wynoszącą 283 m.

Chociaż niektóre odcinki należały do wymagających, ale przy tym bardzo ciekawych, szczególnie na trasie rowerowej, to zawodnicy chwalili całość jako kompilację wszystkich najważniejszych elementów biegania i kolarstwa górskiego. Dla wielu z nich było to ciekawe zwieńczenie całego sezonu różnego rodzaju startów.

Daniel Formela, wicemistrz Europy w Duathlonie 2015 oraz aktualny mistrz Polski w Cross Duathlonie, doświadczony i utytułowany triathlonista, był zdecydowanym faworytem imprezy. Potwierdził to już po pierwszym etapie biegowym, gdy ze sporą przewagą nad kolejnym zawodnikiem zameldował się w strefie zmian. Na trasie rowerowej, na której nie zabrakło dłuższych podjazdów, technicznych zjazdów, jeszcze powiększył swoją przewagę nad resztą stawki. Kolejne 5 km biegu było tylko czystą formalnością dla zawodnika z Wejherowa /KM SPORT + CTS - CZAJA TRAINING SYSTEM/.

- Nigdy nie jest tak, że nawet jak jestem określany jako faworyt w jakichś zawodach, to czuję się spokojnie, pewien siebie. Zawsze daję z siebie wszystko, bez względu na to jak jestem przygotowany, ile trenuję, czy jestem w formie. Staram się nigdy nie kalkulować, bo wiem, że w sporcie los lubi ukarać. Ale miałem plan im mocniej, tym lepiej, jak najmocniej dam radę i jak najdłużej to utrzymać – podsumował Formela, który finiszował z czasem 1 godzina 19 minut i 4 sekundy.

- Wielki podziw dla organizatorów. Tak zorganizowanej trasy nie widziałem jeszcze nigdy, a ścigam się prawie 20 lat. Liczba wolontariuszy na trasie, oznaczenie, zabezpieczenie medyczne dają zawodnikom bardzo duże poczucie bezpieczeństwa. Jestem super szczęśliwy, że taka impreza pojawiła się w Trójmieście – dodał tryumfator zawodów.

Drugi na mecie zameldował się gdańszczanin Tomasz Bagrowski /PADŁ NA RYJ TEAM/ z wynikiem 01:27:47. Trzecie miejsce przypadło Jakubowi Krzemińskiemu /TEAM VERGE POLSKA / BIKE U UP/ - 01:29:53.

Pierwszą kobietą na mecie okazała się Monika Kubiak /Gdańsk/ - 01:44:11. Ona również zdołała wypracować sobie bezpieczną przewagę nad rywalkami: drugą Anna Wróblewska /GRUPA ROWEROWA 3MIASTO/ - 01:52:25 i trzecią Wiesława Stachańczyk /ACTIVE-IT KOMPUTERYMARKOWE.PL/, doświadczona zawodniczka trójmiejskich zawodów mtb, która na pokonanie trasy potrzebowała 01:58:45.

- Nie do końca czułam się na siłach, bo powróciły problemy ze zdrowiem, bóle w nodze. W trakcie rywalizacji nie oglądałam się za innymi zawodniczkami. Nie wiedziałam, jaka była miedzy nami różnica. Dobrze, że to już koniec sezonu i w końcu będę mogła odpocząć. Dlatego ta wygrana bardzo cieszy – mówiła na mecie wyraźnie zmęczona zwyciężczyni.

Na mecie każdy z zawodników otrzymał pamiątkowy medal oraz posiłek regeneracyjny z zabytkowej kuchni polowej. W pakiecie startowym znalazł się także komin z grafiką dedykowaną imprezie oraz zestaw kosmetyków od partnera imprezy, firmy Oceanic.

Organizatorami imprezy są Miasto Gdańsk i Gdański Ośrodek Sportu.

mat. pras.


Viewing all 13095 articles
Browse latest View live


<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>