19 sierpnia 2015 roku przypada 95. rocznica wybuchu II Powstania Śląskiego. Dla jej uczczenia Stowarzyszenie "Powstania Śląskie 90" we współpracy z Parkiem Śląskim, Urzędem Marszałkowskim oraz Miastem Chorzów zaprosiło do uczestnictwa w 2. Biegu Powstań Śląskich.
Pomimo upału aż 300 mieszkańców regionu zdecydowało się na sportowo oddać hołd poległym w tamtym wydarzeniu, a także upamiętnić przypadającą rocznicę.
Po upadku pierwszego powstania na krótko zapanował spokój. Niemiecka formacja policyjna SiPo terroryzowała i prześladowała ludność polską. Burzliwy okres, demonstracje, bójki i prześladowania sprawiły, że dowództwo główne POW Górnego Śląska wraz z Polskim Komitetem Plebiscytowym dnia 18 sierpnia 1920 roku ogłosiło rozpoczęcie drugiego powstania...
Ślązacy nie tylko dbają o swoją gwarę ale także zabiegają o to, by pamięć o tamtych wydarzeniach nie umarła. W przeróżny sposób. Organizatorzy Biegu Powstań Śląski postanowili, że wyjdą naprzeciw obowiązujących trendom. Bo bieganie cieszy się tu ogromną popularnością a upamiętnienie tamtych wydarzeń przez wspólny start wydaje się być strzałem w dziesiątkę.
Łatwo wcale nie było, ale nikt nie narzekał.
- Bieg w tych warunkach nie był łatwy ale dzisiaj oprócz tego, że zamiast kupionych izotoników piłam własne, podczas pokonywania 10 km miałam w głowie myśl, że spotkam się dzisiaj z kimś ważnym dla mnie, i dla tej osoby dam radę. Ta myśl siedziała w mojej głowie i dzięki temu, ku własnemu zaskoczeniu udało mi się pobić swój dotychczasowy, na tym dystansie czas. Oprócz tego okazało się, że byłam na mecie piątą kobietą w klasyfikacji OPEN więc radość jest jeszcze większa - cieszyła się na mecie Pani Patrycja Machajska.
- Moja żona wzięła udział pierwszy raz w zawodach biegowych i okazało się, że jest trzecia. To się nazywa debiut z pompą - cieszył się z kolei dumny mąż, pan Tomasz Czaja.
- Jestem zaskoczona - dodała Pani Joanna Czaja. - Wygrałam pakiet na Parkowy Półmaraton, więc jest mobilizacja do trenowania, kto wie, może się skuszę i wystartuję - zastanawiała się biegaczka.
By zminimalizować skutki upału, organizatorzy zapewnili zawodnikom dużo wody a także kurtynę wodną, która cieszyła się ogromnym wzięciem. Także wśród psiaków, które dzielnie znosiły bieganie w pełnym słońcu.
- Bardzo fajnie zorganizowany bieg, dobrze poprowadzona trasa z kilkoma podbiegami dającym w kość i zabiegami w cieniu. Pierwszą pętlę pobiegłem w dobrym tempie mimo, że słoneczko grzało coraz bardziej, na drugiej pętli co km robiło się coraz bardziej ciężko... Mimo tego na mecie po otrzymaniu medalu z uśmiechem na twarzy robiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia, jednocześnie myśląc o uczczeniu pamięci poległych powstańców śląskich - powiedział nam pan Przemek Mieszkowski od niedawna biegający a także "kijkujący" w barwach MKteam.
Z naszej perspektywy impreza wypadła wyśmienicie. Organizatorzy zadbali nie tylko o biegaczy ale także o kibiców i najmłodszych. Dzieci biegających rodziców mogły liczyć na liczne gry, zabawy a także uwielbiane przez najmdłodszych malowanie buziek. Chociaż i tak największą uciechą wydawał się wąż z tryskającą wodą...
Park Śląski słynie już z dobrych imprez biegowych. Nie możemy doczekać się kolejnej, wrześniowej. Parkowy Półmaraton z pewnością przyciągnie tłumy, w tym nas. Was też nie może zabraknąć na starcie.
KK