Grupa rosyjskich lekkoatletów powołała do życia projekt, który ma wspierać dopingowych sygnalistów w Rosji i stworzyć warunki do treningu nie skażonego oszustwem. Ci, którzy zostaną przyłapani na stosowaniu zakazanych środków, mają otrzymać solidną karę pieniężną - informuje Associated Press.
Rocket Science Project to odpowiedź na dopingową ignorancję, która skierowała rosyjskich sportowców w stronę zakazanych substancji drogi na skróty do sukcesów, w imię hasła "wszyscy biorą".
- Głupotą jest zaprzeczanie dopingowi w Rosji. W efekcie (nasza) technologia, nauka i wiedza o sporcie jest 20 lat za poziomem współczesnego świata. Jeśli nasz system nie zostanie naprawiony, zajdzie ryzyko że kolejne Igrzyska zakończymy bez medali. Nie mamy wyboru - zmiana lub śmierć - mówi biegacz, a dziś trener Evgeny Pishchalov, lider projektu, w który zaangażował się tez m.in. Yaroslav Rybakov, były mistrz europy w skoku wzwyż
W ramach projektu uruchomiono już gorącą linię telefoniczną dla tych, którzy mają wiedzę o dopingu w rosyjskim sporcie. Trwają też przygotowania do pierwszego obozu treningowego grupy. Ci, którzy przyłączą się do inicjatywy, a zostaną później złapani na dopingu, wpłacą 25 tys. dolarów kary do budżetu projektu.
Rocket Science Project chce zachować niezależność od władz instytucji państwowych, oskarżanych o posiadanie wiedzy i udział w dopingowym procederze. Ale deklaruje chęć ew. współpracy.
Rosyjscy lekkoatleci są wykluczeni z międzynarodowej rywalizacji od jesieni 2015 r.
red.
źródło: AP