Quantcast
Channel: Świat Biega
Viewing all articles
Browse latest Browse all 13095

Bieganie z sercem w ulewie i błocie – 2. Bieg Gajusza im. Julii Gajzler w Łodzi [ZDJĘCIA]

$
0
0

W wyjątkowo nieciekawej pogodzie przyszło pobiec uczestnikom charytatywnego Biegu Gajusza w łódzkim Lesie Łagiewnickim. Od soboty padał deszcz, który w niedzielę rano przybrał na sile. Leśne ścieżki zmieniły się w bagno. Do tego wiał przenikliwy, zimny wiatr. Do mety obok Centrum Zarządzania Szlakiem Konnym przy ul. Wycieczkowej dobiegło jednak około 350 przemoczonych i ubłoconych od stóp do głów zawodników. Przy okazji zebrali oni całkiem pokaźną sumę na rzecz Fundacji Gajusz, prowadzącej hospicjum dla dzieci w Łodzi.

Trasa długości 5.4 km prowadzi leśnymi dróżkami Arturówka. Choć ta część lasu jest nieco mniej pagórkowata, nie daje się na niej uniknąć kilku długich podbiegów, które po błocie i rozmiękłych liściach są szczególnie trudne. Pokrywa się ona z jedną ze ścieżek oznakowanych w ramach projektu „Trasy Biegowe Województwa Łódzkiego”, o którym niedawno pisaliśmy (czytaj więcej).

W tych trudnych warunkach najszybszy okazał się Jarosław Omąkowski (20:24), który wyprzedził swojego kolegę z Akademii Biegacza Salos-Wodna Łódź Jarosława Cichosza (21:03) oraz Pawła Śliwińskiego (21:27). Najlepsza z pań była Emila Jagoda (25:55) przed Justyną Grabowską (26:19) i Pauliną Cyniak (27:12). Pełne wyniki można zobaczyć TUTAJ.

Zwyciężczyni przyjechała z Bielaw koło Łowicza. Trochę zna jednak Las Łagiewnicki, gdyż brała tu kiedyś udział w biegu „Prześcignąć Raka”. Najszybszy zawodnik dnia zaś kiedyś tu dużo trenował, więc wiedział, czego się spodziewać. Woda, woda, wszędzie woda – podsumował dzisiejszy bieg Jarek. – Takie warunki, jak stwierdził, chyba mu trochę pomogły, bo chciał po prostu jak najszybciej dotrzeć do mety. – Było trochę rywalizacji i trochę biegania dla dobrego celu – zakończył.

Specjalnie z Warszawy na Bieg Gajusza przyjechali Grzegorz, Justyna, Ilona, Asia i Paweł. Jedna z dziewczyn pracuje w sponsorującej bieg i Fundację Gajusz firmie Rossmann. Na te mało znane poza Łodzią zawody przyciągnął ich wyjątkowy cel, a także umiejscowienie w pięknym Lesie Łagiewnickim. Chociaż przez paskudną pogodę było trudno – a może właśnie dzięki temu – wszyscy byli dumni, że wygrali z samymi sobą i pokonali trasę z dobrymi wynikami.

Bieg ten ma swoją historię, chwilami smutną. W 2013 roku w tym samym miejscu odbył się Bieg dla Julki, aby zebrać środki na leczenie walczącej z nowotworem nastolatki. Julka Gajzler osobiście podziękowała uczestnikom przez telefon. Podobnie jak dziś, nad organizacją czuwali Joanna i Jacek Chmielowie – znane w Łodzi małżeństwo biegaczy i trenerów. Podobny bieg odbył się rok później, jednak na zawodników na starcie czekała wiadomość o śmierci dzielnej dziewczyny. Wszyscy zdecydowali się przebiec trasę bez ścigania, dla uczczenia jej pamięci. Od zeszłego roku zawody są rozgrywane jako Bieg Gajusza im. Julii Gajzler (czytaj więcej).

– Pierwszy bieg był w pięknej, słonecznej pogodzie – wspominał organizator Jacek Chmiel, który chwilę wcześniej sam wziął udział w zawodach – i wtedy udało się nam połączyć telefonicznie z przebywającą w szpitalu Julką... a następny to był ten tragiczny dzień, i wtedy wszyscy pobiegliśmy w milczeniu. Ale ta piękna inicjatywa dalej trwa i można powiedzieć, że w ten sposób Julka dalej żyje z nami, bo dalej pomagamy innym dzieciom. Nie wyobrażam sobie, żeby ten bieg się nazywał inaczej, bo to wszystko dzięki Julce – zakończył.

Błotniste leśne ścieżki przebiegł również Adam Piasecki z Fundacji Gajusz. – Dzięki Jackowi i Joasi Chmielom i rodzicom Julki ta inicjatywa się nie skończyła – powiedział współorganizator – i to wspaniałe pospolite ruszenie biegaczy dalej przynosi efekt. Co roku w grudniu zbieramy się Lesie Łagiewnickim i biegniemy, a teraz zapisało się tyle osób, że aż trzeba było podnieść limit. Dzięki temu zebraliśmy ponad 15 tys. złotych.

Obaj organizatorzy zapewnili, że Bieg Julki będzie się odbywał w następnych latach. Znając biegaczy, frekwencja zawsze dopisze niezależnie od pogody. Bo jak się dziś przekonaliśmy, żadne warunki nie są im straszne.

Kamil Weinberg



Viewing all articles
Browse latest Browse all 13095

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra



<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>