Zakończone w niedzielę 22. Mistrzostwa Świata Weteranów w australijskim Perth były niezwykle udane dla maratończyka Roberta Celińskiego. Wprawdzie nie wywalczył żadnego złotego medalu, ale zdobył aż cztery krążki. Na podium stawał w każdej z konkurencji, w której wystartował.
Na antypody Celiński poleciał z dużymi wątpliwościami. Okres przygotowawczy stracił przez kontuzje. Jak przyznaje, w Perth również nie mógł trenować na sto procent, żeby nie odnowić kontuzji. Mimo to już pierwszy start - na 8 tys. metrów - zakończył się sukcesem i srebrnym medalem. - Co do taktyki, wiedziałem tylko to, że sam muszę walczyć ze sobą i z nikim innym. Modliłem się, żebym zdołał się zmusić do wysiłku i odrobiny walki i udało się - relacjonuje zawodnik.
Czasu na regenerację nie było wiele. Po trzech dniach polski maratończyk pobiegł na 5000 metrów i wywalczył brąz. - Czas nie powala, ale warunki były dość trudne. Wprawdzie pogoda wiosenna, ale bardzo mocno wiał wiatr. Bez bicia przyznam się, że kalkulowałem, ale liczył tylko i wyłącznie medal i to udało się osiągnąć - opowiada.
Kolejny był start na 10000 metrów i również brąz. - Podobnie jak na "piątkę", o medal walczyłem z Australijczykiem i Roberto Busim i Hiszpanem Santi Fuente Martinem. Skończyło się tak samo - Australijczyk był pierwszy, Hiszpan drugi, a ja trzeci. Znów zabrakło mi koło 4 sekund do srebra, ale nie żałuję. To był dobry bieg - przekonuje.
Ostatnim startem było 1500 metrów. - Prowadziłem do ostatnich metrów, ale - jak to bywa - na ostatnich metrach wiele może się zdarzyć. Do złota dzieliło mnie zaledwie pół sekundy, srebro straciłem o 14 setnych. Brakowało prędkości, ale akurat nad tym elementem nie mogłem za bardzo pracować, żeby nie odnowiła się moja kontuzja. Nie żałuje. Dałem z siebie wszystko. Mój plan minimum zakładał jeden krążek, a wrócę z czterema - podkreśla Celiński, który po zakończeniu mistrzostw zamierza przejechać autostopem cały kontynent australijski - z Perth do Sydney.
Przypomnijmy, łącznie reprezentanci Polski zajęli 9. miejsce w klasyfikacji medalowej imprezy. Dorobek biało-czerwonych to aż 51 medali (17 złotych, 19 srebrnych i 15 brązowych). Gratulujemy!
DZ