Uczestnicy 6. Biegu Fabrykanta przemierzą Łódź zmienioną trasą. Organizatorzy zapowiadają, że impreza dzięki przeprowadzonym zmianom będzie jeszcze atrakcyjniejsza, a osiągane wyniki - jeszcze lepsze.
Wydarzeniu towarzyszy klimat dawnej, przemysłowej Łodzi, znanej m.in. z powieści i filmu „Ziemia Obiecana”. Tradycyjnie centrum imprezy znajduje się na terenie Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Dawne zespoły budynków fabrycznych są przystosowane do współczesnych wymagań. Jednym z takich przykładów jest wnętrze XIX-wiecznej, zabytkowej fabryki Ludwika Grohmana, które zostało gruntownie wyremontowane.
W Łodzi biegacze mają do pokonania dystans 10 km. Przez lata impreza znacząco zmieniała swoją trasę. Początkowo biegano na rundach, prowadzący po Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej i okolicznym parku. Rok temu, przy okazji jubileuszu i organizacji mistrzostw Polski kobiet na 10 km, zdecydowali się na jedną dużą rundę prowadzącej ulicami miasta.
– Wcześniej nie mogliśmy wyjść z biegiem w miasto z powodu dużych inwestycji, realizowanych na terenie Łodzi. Mieliśmy też obawy, czy wprowadzając zmiany klimat imprezy nie ucieknie. Ale lokalizacja startu i mety, która jest z nami od początku sprawiła, że ten duch dawnej Łodzi jest z nami przez cały czas. W Specjalnej Strefie Ekonomicznej jest sporo kontrastów, ale jest też sporo rewitalizowanych budynków i można zobaczyć jak wyglądały one kiedyś. Tu jest całe zaplecze, tu są są biegi dziecięce. Można usiąść na ławeczce i pokibicować – zachęca Bartłomiej Sobecki, dyrektor imprezy.
W tym roku na biegaczy czeka kolejna zmiana. Uczestnicy pobiegną obok Galerii Łódzkiej czyli w miejscach, w których do tej pory nie gościli biegacze. Tradycyjnie przebiegną za to przez Park Źródliska, miną Pałac Herbsta czy też Wille i Beczki Grohmana (przemysłowiec i fabrykant, zm. w 1889 roku).
– Przy okazji jubileuszu chcieliśmy pokazać jeszcze więcej „fabrykanckiej” Łodzi. Teraz chcemy, żeby trasa była jeszcze szybsza. Wciąż zależy na na zachowaniu klimat imprezy. Biegniemy w drugą stronę Księżego Młyna (zespół fabryk włókienniczych budowanych od 1824 roku - red). Co prawda w zeszłym roku zwycięzca - Artur Kozłowski, uzyskał czas 29:59, co pokazywało, że można szybko biegać, Ale zaryzykowaliśmy małą zmianę. Na trasie nie zabraknie zieleni. To też są pozostałości po właścicielach fabryk, którzy mieli swoje prywatne parki – opisuje organizator.
6. Bieg Fabrykanta zaplanowano na 27 sierpnia. Jak do tej pory chęć udziału w zmaganiach wyraziło blisko 2000 osób. Zapisy trwają. Start biegu głównego nastąpi o godzinie 17:30. Wcześniej rozegrane zostaną biegi dla dzieci.
RZ