Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych IAAF podtrzymało zawieszenie reprezentacji Rosji w międzynarodowych imprezach rozgrywanych pod swoimi auspicjami. Oznacza to, że lekkoatleci tego kraju nie wystąpią w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro.
Rosyjscy lekkoatleci są zawieszeni od 13 listopada. Zawieszenie to bezpośredni efekt raportu WADA opisującego zorganizowany proceder dopingowy w tym kraju. Jak ustaliła agencja, w aferę zamieszani byli nie tylko sami sportowcy, ale też laboratorium w Moskwie, służby specjalne, a nawet ministerstwo sportu.
Rosjanie podważali ustalenia WADA, ale wdrożyli plan naprawczy. Nie brakuje jednak krytycznych opinii, że to jedynie zasłona, a w rzeczywistości nic się nie zmieniło. Pojawiające się regularnie doniesienia o kolejnych wpadkach dopingowych Rosjan (49 sportowców w okresie między 15 lutego a 29 maja br.) oraz kontrolach WADA, które nie doszły do skutku (ponad 700 w tym samym okresie czasu) przeczą deklarowanym działaniom RUSADA i sportowych władz kraju.
Jedyną dziś szansą na występ rosyjskich sportowców w Rio de Janeiro jest poddanie się kompleksowym badaniom WADA i występ pod flagą MKOL.
Afera dopingowa w Rosji wybuchła 3 grudnia 2014 roku. Niemiecki dziennikarz ARD Heiko Seppelt obnażył rosyjski system antydopingowy pokazując w reportażu historię zwyciężczyni maratonu w Chicago Liliji Szobuchowej. Rosjanka przyznała, że płaciła działaczom rosyjskiej federacji lekkoatletycznej za fałszowanie wyników jej badań antydopingowych.
red.
źródło PAP, IAAF