Wzorem Biegu Niepodległości w Sanoku gospodarze Łańcuckiej Piątki zamykają swoją imprezę dla Kenijczyków czy Ukraińców. – Chcemy wspierać polskich biegaczy i tych z naszego regionu – tłumaczą. Start 11 czerwca.
– Stawimy na promocję regionu. Takie same podejście mamy jeżeli chodzi o sportowców. Chcemy wspierać polskich biegaczy i tych z naszego regionu. Dlatego w regulaminie widnieje zapis, o prawie startu tylko dla Obywateli Unii Europejskiej. Chcemy aby nagrody pieniężne służyły ich rozwojowi – wyjaśnia Łukasz Kuźniar z zespołu organizacyjnego imprezy.
– Zabezpieczamy się w ten sposób przed przyjazdem wzbudzających coraz większe kontrowersję biegaczy z Ukrainy i Kenii. Zawodnik z naszego regionu pomoże nam wypromować bieg, udzieli wywiadu lokalnej prasie, poprowadzi trening dla amatorów, a wygrane pieniądze pomogą mu w sportowym rozwoju. Bliżej nieznany nikomu Kenijczyk, zainkasuje pieniądze - których dużą część pewnie i tak odda managerowi - wsiądzie w samochód i następnego lub tego samego dnia wystartuje w innej miejscowości w regionie. Po roku, pewnie nie zobaczymy go już na żadnym innym biegu w kraju, a zamiast niego przyjedzie kolejny – tłumaczy Łukasz Kuźniar.
– Kolejną sprawą jest duża ilość wpadek dopingowych biegaczy, którzy przyjeżdżają na biegi tylko i wyłącznie w celach zarobkowych - głównie z Ukrainy i Kenii. Taki zawodnik to już nie sportowiec. Przyjeżdża tylko po pieniądze i dla nich jest w stanie zrobić wszystko. Nas nie stać na badania antydopingowe. Ale jeżeli na jakimkolwiek biegu w Polsce zdarzają się takie kontrole, to nagminnie wpadają na nich biegacze zza wschodniej granicy lub Kenijczycy… Chcemy w ten sposób zabezpieczyć się przed nieuczciwą rywalizacją – ciągnie nasz rozmówca.
Podkreśla, że nie ma mowy o dyskryminacji biegaczy.
– Daleko nam do jakiejkolwiek dyskryminacji, ale proszę sobie wyobrazić sytuację, w której na mecz piłkarski, siatkarski czy jakiejkolwiek innej dyscypliny przyjeżdża drużyna tzw. gości a lokalny sponsor lub gmina płaci właśnie im a nie gospodarzom. Kibice zapewne „zjedliby” takiego sponsora jeszcze na stadionie. Budżet naszego biegu jest zbyt mały by tworzyć kolejną klasyfikację np. klasyfikację najlepszych Polaków by dodatkowo ich nagradzać. Dlatego zdecydowaliśmy się na takie rozwiązanie.
– Chcemy żeby nasza impreza była rodzinna. By zachęciła do wyjścia z domu, nie tylko biegaczy. Stąd biegi dla dzieci, towarzyszący turniej piłkarski, klasyfikacja nordic walking i możliwość zwiedzania pałacu. Tak wygląda wizja naszego biegu i tak chcemy go organizować. Dlatego zachęcamy wszystkich do wyjścia w ten dzień z domu i do wzięcia udziału w naszej imprezie. Jeżeli sam nie startujesz, przyjdź pokibicować! – zaprasza Łukasz Kuźniar.
Trasa tegorocznej imprezy - podobnie jak w zeszłym roku - będzie prowadzić ścieżkami malowniczego parku zamkowego. – Łańcucki Pałac jest jednym z najpiękniejszych obiektów tego typu w Polsce, dlatego mocno stawiamy na promocję regionu. Jako organizatorzy przygotowaliśmy m.in. możliwość zwiedzania Pałacu i innych jego obiektów w ramach opłaty startowej, bo przecież nie samym bieganiem człowiek żyje – wskazuje organizator.
Start biegu głównego wyznaczono na godz 11:00. W programie imprezy są także biegi młodzieżowe oraz turniej piłkarski. – Dla wszystkich uczestników przewidujemy medale, koszulki, zwiedzanie zamku oraz posiłek. Do wygrania są atrakcyjne nagrody - w kategorii OPEN będą nagrody finansowe – zapowiada Łukasz Kuniar. - Serdecznie zapraszamy!
2. Łańcucka Piątka w naszym KALENDARZU IMPREZ.
GR
