Rovaniemi 150 to bieg pod wieloma względami podobny do Yukon Arctic Ultra.
Jego uczestnicy mają do wyboru trzy dystanse. Najkrótszy wynosi 66 km, najczęściej wybierany to 150km, a najdłuższy bieg wymaga pokonania 300km. Do mety można zmierzać na nartach, na rowerze lub pieszo. W każdym przypadku potrzebne jest doświadczenie zarówno biegowe jak i w biwakowaniu zimowym.
Bieg odbywa się bez wsparcia. Na punktach kontrolnych znajduje się jedynie woda, trzeba więc samemu zadbać o wyżywienie i całe wyposażenie ciągnąć za sobą na sankach, które można wypożyczyć od organizatorów.
Bieg nie jest masowy. Na wszystkich trasach wystartowało łącznie 116 osób. Temperatura jak na Rovaniemi nie była ekstremalna i wahała się w rejonie 10 stopni poniżej zera. W tej chwili, gdy na trasie są jeszcze zawodnicy Rovaniemi 300 i ok. 10 zawodników Rovaniemi 150, wynosi ok. minus 3 stopnie Celsjusza, ale padający śnieg i przede wszystkim wiatr powoduje, że ta odczuwalna, jest znacznie niższa.
Na trasie Rovaniemi 150 z zimowymi warunkami zmierzyli się również Polacy. Mateusz Czechowicz, który jest najmłodszym uczestnikiem tegorocznej edycji, przekroczył linię mety po 30 godzinach i 37 minutach, zajmując drugie miejsce! Na tym dystansie wystartowało 61 osób, z czego 19 osób zdecydowało się na bieg. W tym gronie był również drugi Polak, Kamil Ostapski z Wrocławia. Niestety organizatorzy nie podają na razie jego pozycji.
Polacy startują w tym biegu dopiero po raz drugi. W zeszłym roku piąte miejsce zajął tu Darek Strychalski.
Bieg jeszcze trwa. Ostatni zawodnicy Rovaniemi 150 przekroczą metę jutro. Uczestnicy Rovaniemi 300 mają na to czas do 25 lutego.
N35 just left Porohovi. Looking good!
Posted by Rovaniemi 150 on 21 luty 2016
IB